Niestety.. film okazał się nudny jak flaki z olejem.. ani straszny, ani zbytnio interesujący..
Do tego zawartość prawdy w ukazanej fikcji, także była niewielka.
Wszystkie postacie ukazane w filmie są postaciami fikcyjnymi, także "prawdziwe" zdjęcia pokazywane podczas końcowych napisów są to tak na prawdę, zdjęcia aktorów.
Jedynym ziarnem prawdy zawartym w tym filmie to fakt przeprowadzonego w 1972 roku eksperymentu zwanego "The Philip Experiment".
Został on przeprowadzony przez Towarzystwo Badań Parapsychologicznych ( TSPR ) w Toronto w Kanadzie. Prawdziwa grupa składała się z ośmiu osób , trzech mężczyzn i pięciu kobiet. Do grupy należeli midzy innymi - żona Owena, projektant przemysłowy, księgowy, gospodyni domowa i student socjologii. Psycholog, dr Joel Whitton brał udział w eksperymencie w charakterze obserwatora. Całość eksperymentu nadzorował dr Alan Robert Georg Owen.
Grupa biorąca udział w eksperymencie. |
Celem prawdziwego eksperymentu było udowodnienie, że człowiek jest wstanie stworzyć ducha. Grupa chciała pokazać, iż duchy powstają na skutek obaw i obrazów tworzonych w umysłach ludzi. Powołując do życia ducha chcieli udowodnić swoją teorię, że niewyjaśnione hałasy i paranormalne zdarzenia to faktycznie wytwory ludzkiego umysłu.
Ich pierwszym zadaniem było stworzenie fikcyjnej postaci historycznej Philipa Aylesfordi i napisanie jego życiorysu. W jego biografii czytamy, iż był w wieku 17 lat, był angielskim szlachcicem, który ożenił się z piękną, ale zimną i nieprzyjazną kobietą o imieniu Dorothea. Pewnego dnia spotkał piękną cygankę o imieniu Margo i zostali kochankami. Po tym jak żona, Dorota, dowiedziała się o romansie, w ramach zemsty oskarżyła ją o czary. Ponieważ Filip bardzo dbał o swoją reputację - nie zaprzeczył tym oskarżeniom przez co Margo została spalona na stosie. Dotknięty wyrzutami sumienia, postanowił walczyć w bitwie o Diddington. Tam pewnego ranka znaleziono go martwego na polu bitwy.
Aby uwiarygodnić postać, jeden z członków eksperymentu naszkicował nawet portret nowo powstałej postaci.
Stworzony obraz Philipa Aylesfordi |
Następnym krokiem eksperymentu było wywołanie ducha Philipa i skontaktowanie się z nim.
Zaczęli więc od "posiedzeń" na których dyskutowano o życiu Philipa, próbując wyobrazić go sobie tak szczegółowo, jak to możliwe. Te spotkania trwały prawie rok, bez żadnych rezultatów - innych niż sporadyczne uczucie czyjejś obecności w pokoju.
Pewnej nocy grupa dostaje swoją pierwszą wiadomość od Filipa w postaci bardzo głośnego stukania. Zaczęli zadawać mu pytania, na które można było odpowiedzieć "tak" lub "nie".
W trakcie jednej z sesji. |
Kulminacyjnym punktem tego eksperymentu był seans przed 50 osobową publicznością, który został udokumentowany na taśmie.
Większość osób twierdzi oczywiście, iż cała sprawa była po prostu mistyfikacją. Dokument jest dostępny na YouTube (można go obejrzeć tutaj : http://www.youtube.com/watch?v=X2lGPT2J1cc ).
W ramach dodatkowej informacji... Dr A.R.G. Owen, prowadzący eksperyment Philipa - , nigdy nie miał syna , który zmarł w przytułku. Syn Dr Owena, Robin E. Owena (ur. 21 maja 1955 ) , był nawet obserwatorem podczas eksperymentu i wspomagał go jako dźwiękowiec i fotograf.
Podsumowując... film jak dla mnie niestety okazał się wielkim rozczarowaniem... a i sama prawdziwa historia, jakoś mnie nie urzekła. Jeżeli mieliście w planach kino.. lepiej przeznaczyć tą kasę na coś lepszego ;)
www.historyvshollywood.com
http://rhinoshorror.com