Translate

niedziela, 8 września 2013

Jobs

No cóż.. na pewno film ten nie jest biografią Jobsa, nie ukazuje jego całego życia..
jest to tylko ta część, która była początkiem i która go kształtowała.. i to też
potraktowana bardzo wyrywkowo.
I właśnie to mi trochę przeszkadzało. Twórcy tak jakby założyli, że po śmierci
Jobsa tyle się o nim mówiło, iż wszyscy już wszystko wiedzą na temat jego zawodowego
życia. Także wątek rodziny został potraktowany bardzo wycinkowo i niekompletnie...
tak jakby te sceny włożono do filmu na silę.

Ogólnie jednak film oglądało się całkiem nieźle i na pewno próbowano nam ukazać postać samego Jobsa.
Podobno zapamiętałam z niego tylko tą złą stronę Jobsa..
nie jest to prawdą, ale przyznaję iż te jego negatywne cechy rzeczywiście biły po oczach
i nie był to człowiek o kryształowych zasadach..
krzywdził ludzi, był ekscentryczny, jego postępowanie na pewno kłóciło się
z moim wyobrażeniem o uczciwym traktowaniu ludzi, przynajmniej tych
niektórych z jego otoczenia..
ale to nie oznacza, iż nie widziałam jego charyzmy, że nie doceniam
jego talentu, że ujmuje mu jego determinacji w osiągnięciu, celu, wizji
przyszłości, marzeń które koniecznie chciał wcielić w życie..
i to robił.. co prawda za wszelką cenę.. ale to robił..
może właśnie na tym polega fenomen, że nie oglądamy się na nikogo,
na nic, tylko przemy do przodu.. widzimy cel i tylko to..
W każdym razie na pewno dzięki temu co niektórzy są posiadaczami
laptopa Apple, iphone czy też iPada :)

Ashton Kutcher dał rade, na prawdę porządnie przygotował się do roli..
bardzo dobrze ukazał charakterystyczny sposób chodzenia Jobsa czy jego
odruch podciągania spodni :) nie wiem czy będzie to wystarczające na Oskara
ale i tak "odwalił" kawał dobrej roboty :)

Film wbrew pozorom to wzruszający obraz.. ukazujący pasje ludzi, marzenia..
i ich indywidualny sposób podejścia do nich.. ich wybory i konsekwencje
tych wyborów.

Warto obejrzeć, chociażby po to aby zobaczyć jak wielka może być pasja w życiu,
i jak wielki wpływ (nie koniecznie dobry) może mieć ona na nie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz