Translate

piątek, 29 marca 2013

Niezłomny / Forever Strong

Przerysowany, pompatyczny, rzewny, amerykański... taki jest film "Niezłomny".
Ale zakładam, iż taki właśnie miał być, ponieważ celem filmu było zwrócenie uwagi na problemy młodzieży, narkotyki,
alkohol, brak szacunku do siebie i otoczenia...
Miała być ukazana walka z samym sobą, i możliwość zwycięstwa.

I wszystko to oczywiście pokazano w bardzo amerykański i schematyczny sposób. Ale ok..
nie oszukujmy się, to nie jest film kina niezależnego ani film oskarowy.. jest to film dla młodzieży, może nawet trochę familijny,
który miał trafić w serca widza.
I oceniając go pod tym kątem, uważam iż był wart obejrzenia, gra aktorów nie przeszkadzała,
oglądało się go płynnie i nie nudził.
Może momentami był za bardzo przesłodzony.. a właściwie na pewno był przesłodzony.. i za dużo było w nim facetów z pieprzykami na twarzy ;)
ale patrząc na niego globalnie, obejrzenie go w jakiś pochmurny dzień nie będzie całkowitą stratą czasu.

niedziela, 24 marca 2013

Wschód - Zachód / Est - Ouest

Film opowiada o rosyjsko - francuskiej rodzinie, która popełniła największy błąd swojego życia
i postanowiła skorzystać z amnestii i zaproszenia towarzysza Stalina do powrotu do Rosji.

Ukazany jest tutaj na prawdę całkiem wyrazisty kawałek, niechlubnej historii i całe okrucieństwo tamtejszego systemu.
Agenci NKWD, czający się na każdym kroku, którzy wszystkich przybyłych z zachodu od razu kwalifikują do kategorii:
szpieg, i co za tym idzie większość zostaje od razu rozstrzelana, uwięziona lub wysłana do obozów pracy, życie w komunałkach, 
które całkowicie pozbawiały luksusu, jakim jest prywatność, czy też praca w ciężkich warunkach, która była jednym wielkim przywilejem.

Film ukazuje zderzenie przybyłych z rzeczywistością, wielkie rozczarowanie, strach i obawę,
ukazuje walkę o wolność, o nadzieje, o uczucia i samego siebie..

Sięgnęłam po ten film, ze względu na jedną z moich ulubionych książek "Jeździec miedziany",
ona także całą fabułę ma opartą na tej części rosyjskiej historii.
Smutnej i przerażającej..

"Est - Ouest" jest współprodukowany przez Rosję, i powiem szczerze że mnie to zdziwiło,
raczej nie podejrzewam Rosji do tak otwartego i wyraźnego ukazywania swoich błędów i zbrodni, a jednak..
co prawda w samej Rosji film ten podobno przeszedł bez echa ale i tak uważam, iż dobrze, że się o tym pisze i robi filmy,
może uchroni to świat przed kolejnymi błędami.

Film, pomimo współproducji 5 krajów, jest na prawdę dobry a obsada wybrana została jak dla mnie
po mistrzowsku. Film wzrusza i porusza, fabuła, wciąga ale nie odciąga od najważniejszych elementów.
Na prawdę warto obejrzeć.

sobota, 23 marca 2013

Wróg numer jeden / Zero Dark Thirty


Teoretycznie film opowiada wszystkim nam znaną z TV i pierwszych stron gazet,
historię wytropienia i zabicia jednego z najbardziej poszukiwanych terrorystów ostatnich lat - Bin Ladena.
I tak jest, jednakże historia ta jest też podstawą do tego aby ukazać schemat i system
pracy CIA, co wzbudziło taką falę krytyki wokół tego filmu, także w Polsce.
Pokazano tutaj z czym młody agent musi się zderzyć rozpoczynając pracę i na jakie przeszkody może
natrafić... brutalność przesłuchań, administracja czy też sama polityka, to tylko te podstawowe elementy.

Biorąc pod uwagę, wagę tej historii oraz kino amerykańskie, spodziewałam się spektakularnych a la J.Bond
akcji i wielkich fanfarów na koniec.. a jednak tego nie było.
Na całe szczęście, wbrew moim oczekiwaniom opowiedziano ją w sposób rzeczowy, wręcz surowy,
bez zbędnej sensacji i co najważniejsze bez patosu. Opowiedziano tą historię w sposób lekko dokumentalny,
w sposób ukazujący w całej krasie emocje, które targały poszczególnymi bohaterami, na różnych etapach
tropienia terrorysty... determinacje, wiarę ale też zwątpienie, niepewność, zmęczenie i złość...

Na pewno nie jest to typowy film akcji , ten film opiera się bowiem w całości na emocjach i uważam iż
właśnie to jest jego wartością.

Wszyscy bohaterowie potraktowani zostali przez twórców na równi, nikt nie jest szczególnie
wyróżniany.. właściwie gdyby nie fakt, iż cała historia jest opowiadana z punku widzenia
tajemniczej agentki May-i, trudno byłoby wskazać głównego bohatera.

Nie będę oceniała na ile ten film jest prawdą a na ile fikcją, nie będę oceniała czy akcje jednostki
specjalnej były przeprowadzone właściwie czy też nie... nie mam na ten temat wiedzy i nie to jest dla mnie ważne.

Ważne jest to, iż film daje do myślenia.. że powoduje zatrzymanie się na chwile.
A ogrom czasu, energii, totalnego zaangażowania i pieniędzy zainwestowanych w złapanie jednego człowieka,
przeraża.
3 biliony dolarów - to kwota podana oficjalnie jako dotychczasowy koszt walki z terroryzmem..
za te pieniądze można byłoby walczyć z głodem czy też chorobami na świecie..
a wydawane są po to aby powstrzymać działania człowieka przeciwko człowiekowi... to przeraża mnie najbardziej.

Podsumowując, jak dla mnie na prawdę bardzo dobre kino, i na pewno film jest wart obejrzenia.
Nie oglądałam "Operacji Argo" ale gdyby była możliwość dałabym drugiego oskara właśnie "Wrogowi numer 1".

niedziela, 17 marca 2013

10 lat / 10 Years

Film opowiada o zjeździe absolwentów.. spotkanie po latach.. nie dokończone sprawy z liceum,
przeplatają się z aktualnym życiem.
Obsada składa się przede wszystkim z małżeństwa państwa Tatum :)
I przyznaję, iż sięgnęłam po ten film właśnie ze względu na nich, byłam ciekawa jak wyglądają
i jak radzą sobie przy wspólnym projekcie po "Step Up".
I niestety szału nie zrobili... Tatum, pomimo całej mojej do niego sympatii, tutaj ani nie wygląda,
ani nie robi wrażenia jako aktor. Jego żona... na pewno wygląda lepiej, no ale cóż, w końcu kobiety się
nie starzeją ;)

Film z gatunku : Dramat /Komedia /Romans - i niby wszystkie te elementy się w tym obrazie
znalazły, jednak podane jakoś tak beznamiętnie. Wszystko poprawne, letnie i przegadane.

Powiem tak, jeżeli ktoś szuka emocji, to tutaj może dostrzeże ich zalążek, gdzieś w oddali,
jednakże na pewno ich nie odczuje z pełną intensywnością.
Jak dla mnie po prostu film lekki i nudny.

piątek, 8 marca 2013

The first time

Znalazłam ten film całkiem przypadkiem, i pomimo iż z pewnością nie jestem w grupie
docelowej do której został on skierowany, nie żałuje czasu poświęconego na jego obejrzenie.
Jest on o młodzieży i na pewno dla młodzieży, porusza ich problemy.. a właściwie tylko
jeden, ale za to jaki ważny ;) jednakże w sposób zupełnie odmienny, różniący się znacznie
od typowego amerykańskiego kina młodzieżowego.
I nareszcie !
Nie ma nadmiaru słodyczy, różowego koloru, słodkich blondynek i przystojniaków z bractwa.
Jest za to inteligentna indywidualistka i przystojniak z konkretnym planem na życie jeżdżący
miejskim Chevroletem zamiast sportową furą.
Nuda... ? A jednak nie.
Dialogi inteligentne i zabawne, ukazujące w bardzo prawdziwy sposób rozterki, które w tym
czasie szargają życiem młodzieży.
Sceny rozmów Hodgmana z przyjaciółmi, genialne :)

Obsada aktorska, na prawdę trafiona w dziesiątkę. Nie widziałam do tej pory żadnego z nich,
ale jestem pewna, iż nie raz jeszcze ich zobaczę.
Idealnie i bardzo prawdziwie ukazali pełną gamę uczuć i odczuć bohaterów.
Chemia między aktorami, albo genialnie odegrana albo po prostu na prawdę zaiskrzyło :)

Fajny, lekki i prawdziwy film, który ogląda się z uśmiechem na ustach ;)
Jak dla mnie też lekko sentymentalny... no bo kiedy to było.. ;)))

wtorek, 5 marca 2013

Demony / The Devil Inside

"Demony" horror z nurtu found footage - czyli historia, która miała stwarzać nieodparte wrażenie prawdy.
No właśnie, słowo klucz.. miała..

Przyznaję, iż pierwsze filmy z tego nurtu, który obejrzałam, "Czwarty stopień" z 2009 roku
czy też kultowy "Paranormal activity" zrobiły na mnie na prawdę duże wrażenie.
W każdym razie na tyle duże, że byłam skłonna uwierzyć w te historie :)
a już na pewno wywołały we mnie uczucia strachu czy też niepokoju, czyli dokładnie
to co film z gatunku horror powinien u widza wywoływać.

Film "Demony" jest właściwie tylko namiastką tego czym być powinien.

Niestety nic nie wywołuje i nic po sobie nie pozostawia. Jest po prostu nijaki.
Ani nie straszy ani nie irytuje.
Ma kilka scen podczas, których można zmrużyć oczy... ale to by było na tyle.
Twórcy mieli historię i pewnie jakąś wizję, niestety czegoś zabrakło.
Pieniędzy , umiejętności.. a może po prostu dobrego pomysłu na realizacje.

Kolejny horror, zrobiony na kolanie, który niestety nie spełnia, przynajmniej moich oczekiwań :)