Translate

poniedziałek, 24 marca 2014

Akademia wampirów / Vampire Academy



Film z cyklu... łatwy, prosty i przyjemny... ;)
Miły i sympatyczny obraz o wampirach, które nie iskrzą w słońcu, nie wzdychają co 15 sek,
mają trochę ironiczne poczucie humoru, a kobiety zamiast się co krok potykać, umieją
walnąć w nos :)
Oczywiście nie oszukujmy się .. książki film, nigdy nie przebije, ale...
jeżeli nie spodziewasz się wielkiego dzieła artystycznego godnego oskara, a po prostu
chcesz odreagować dzień przy prostym i miłym obrazku.. to ten film się nadaje :)

Miałam trochę wątpliwości , czy takie same odczucia miały osoby nie czytające
wcześniej książki.. ale moje osoby towarzyszące zapewniły mnie, iż miło oglądało się
im ten obrazek.

Trójki głównych bohaterów nie kojarzyłam z żadnych wcześniejszych produkcji,
dlatego byłam ciekawa jak wypadną, i Rose Hathaway według mnie dobrano idealnie :)
większość zresztą postaci jest jak dla mnie ok.
Niestety co do postaci Dimitri'a mam zastrzeżenia... jakoś mi ten
Kozlovsky w tej roli nie pasuje.. chociaż uśmiech ma ładny , przyznaje ;)

No i te Strzygi... tutaj charakteryzatorzy się nie popisali.. niestety ;/ a mieli taaaakie wielkie pole
do popisu...

Ogólnie jednak miły dla oka i nie skomplikowany obrazek dla nastolatek,
który trochę starsze romantyczne dusze także mogą obejrzeć ;)
chociaż polecam dni z promocyjnymi cenami biletów, bo pełną stawkę za bilet może
warto zostawić na coś innego ;)


Zoey Deutch i Danila Kozlovsky

























Zoey Deutch i Lucy Fry
























Zoey i Danila chyba się lubią :)

niedziela, 23 marca 2014

Niebieskooka zabójczyni / Blue-Eyed Butcher


"Niebieskooka zabójczyni" - to dramat telewizyjny, oparty na prawdziwej i wzbudzającej
kontrowersje sprawie morderstwa dokonanego przez Susan Wright.
Sprawa odbiła się szerokim echem w Stanach a jej przebieg był śledzony przez całe
społeczeństwo.

Sam film, oczywiście trudno nazwać arcydziełem, ale jak na telewizyjne standardy
i budżet w wysokości 10000 $,  można ze względu na historię go obejrzeć.
Opowiada on historię Susan i Jeffa, na pozór idealnej amerykańskiej pary, żyjącej w Texasie.
Dwójka uroczych dzieci, dom na przedmieściach, przyjaciele, rodzina...
cudowny amerykański obrazek z kilkoma rysami.. a jedną z nich jest martwy Jeff
pochowany przez jego uroczą żonę na podwórku ich domu.

Cała sprawa była mocno kontrowersyjna, ponieważ kobieta twierdziła przed sądem,
że działała w samoobronie, natomiast oskarżycielka twardo dowodziła, że Susan
to socjopatka i bezwzględna morderczyni.
Jak dla mnie film idealnie oddał kontrowersyjność całej tej sprawy, a kreacja postaci stworzona
przez Sarę Paxton, była bardzo przekonywująca.

Rodzina Wright


 















 
Jeff i Susan














HISTORIA PRAWDZIWA:

W poniedziałek, 13 stycznia 2003 r. Susan Wright, lat 26, zamordowała swojego męża, Jeffa
Wright, lat 34, zadając mu 193 ciosy, dwoma różnymi nożami.
Chcąc zatuszować zbrodnie zakopała ciało pod ich domem, pomalowała
sypialnie - chcąc zamalować ślady krwi na ścianach, wyczyściła wybielaczem dywan,
zadzwoniła do rodziców z informacją o "rzekomym" pobiciu jej przez Jeffa.
A w środę 15 stycznia 2003 r. 2 dni po zabójstwie, Susan poszła nawet na komisariat policji
i złożyła zeznanie o "rzekomym" pobiciu, zgłaszając jednocześnie obawę o własne
bezpieczeństwo.
Po kilku dniach ukrywania tego faktu, widząc jak pies odkopuje zwłoki męża, w końcu nie
wytrzymała i 18 stycznia, poprosiła adwokata Neala Davisa, o przyjazd i przyznała się do
zamordowania męża.

Susan Wright podczas procesu






















Proces rozpoczął się 24 lutego 2004 roku, i miał bardzo dramatyczny przebieg.
W procesie każda ze stron próbowała przekonać ławę przysięgłych do przedstawianego przez
siebie portretu oskarżonej. Prokuratura twierdziła, iż Susan uwiodła męża w łóżku, związała go
i dźgnęła go nożem ponad 193 razy, z tego 46 w okolice klatki piersiowej, 22 w brzuch 
i jeden w głowę tak głęboko, iż ułamał się czubek noża.
Wszystko to w nadziei uzyskania 200.000 dolarów z polisy ubezpieczeniowej.
Adwokat oskarżonej twierdził natomiast, że jego klientka przez lata była narażona na fizyczne
i psychicznie znęcanie się przez męża, i zabiła go, aby chronić siebie i swoje małe dzieci.
Susan nie przyznawała się bowiem do morderstwa, i cały czas utrzymywała iż zabiła męża w
samoobronie.

W najbardziej zdumiewającym momencie rozprawy, Siegler - prokurator, kazała wnieść na salę
rozpraw łóżko z sypialni Wright a młodszy prokurator wspiął się na materac i
został przywiązany do słupków łóżka. Siegler zdjęła szpilki i następnie okrakiem usiadła na
koledze, podniosła jeden z faktycznych noży, którym Susan zabiła męża i markowała 193
uderzenia. Przedstawienie to wywołało ogromne poruszenie.





Kelly Siegler podczas procesu
















Dowód w sprawie - nóż którym został zabity Jeff




















Podczas procesu wychodziło wiele nieścisłości. Na przykład - prokuratura twierdziła
iż ofiara była przywiązana do łóżka, jednakże pewne rany na rękach , ramionach, plecach
czy też nogach ofiary temu jakby zaprzeczały.
Oskarżona twierdziła, iż popełniła morderstwo w akcie samoobrony przed atakującym
ją mężem, ale wcześniej Dr Brownowi dokładnie opowiadała o zabiciu Jeffrey i twierdziła,
iż zrobiła to gdy spał, z tych zeznań w trakcie procesu się jednak wycofała, twierdząc
iż nie pamięta rozmowy z doktorem.
Fakt, iż była bita i zastraszana przez męża był poniekąd potwierdzany przez niektóre
osoby, jednakże nigdy nie było żadnych dowodów.

Zakrwawiony materac wyniesiony przez Susan



















Jeff Wright zaczął remont patio i nieświadomie wykopał sobie grób.



 















W dniu 3 marca 2004 r., tylko po 5,5 godzinach obrad , ława przysięgłych wydała wyrok
i skazała SusanWright za zabójstwo pierwszego stopnia.
Prokuratorzy mieli nadzieję na co najmniej 55 lat więzienia, podczas gdy prawnik Wright
oczekiwał kary w zawieszeniu dla swojego klienta. Skazano ją na 25 lat więzienia.





Misty McMichael podczas zeznań












Jednakże w 2005 roku, Misty McMichael, podczas procesu apelacyjnego zeznała na temat przemocy i
nadużyć, których ona doświadczyła będąc w czteroletnim związku narzeczeńskim z Jeffem
Wright. I chociaż była uznawana za wątpliwie wiarygodnego świadka to Sąd Apelacyjny w Teksasie
10 listopada 2010 r., umniejszył wyrok Susan o pięć lat.

W tej chwili Susan nie ma kontaktu z dziećmi, została pozbawiona praw rodzicielskich.
Chłopcy przebywają pod opieką brata Jeffa.

Nie wiem czy Susan wyjdzie wcześniej z więzienia.. na pewno będzie o to wnioskowała.
I pomijając te wszystkie kontrowersje wokół tej sprawy... tak jak jestem skłonna uwierzyć w to, iż
mogło dochodzić do przemocy w ich rodzinie, to w 193 ciosy nożem w obronie własnej.. jakoś już nie..





truecrimezine.com
http://murderpedia.org
wikipedia.org
www.texasmonthly.com

piątek, 21 marca 2014

Stacja Fruitvale / Station Fruitvale


"Stacja Fruitvale" to biograficzny dramat w reżyserii Ryana Coogler, który przedstawia ostatni
dzień życia Oscara Granta, 22-latka, zastrzelonego przez policjanta w Nowy Rok 2009 roku na
stacji metra.
Film nie jest oczywiście w 100% prawdziwym obrazem tego dnia, jednakże Coogler, bardzo
dokładnie badał wszystkie rejestry publiczne, wiadomości oraz bardzo ściśle współpracował
z rodziną Granta uzyskując informacje na jego temat.
Wszystko po to aby jak najdokładniej poskładać wszystkie wydarzenia z ostatniego dnia
Oscara i przedstawić je w swoim filmie. Dzięki tym działaniom, większość z tego co widzimy
należy do prawdziwych zdarzeń z życia Oscara Granta.

I właśnie ta prawda jest według mnie siłą tego filmu, ponieważ sam obraz pomimo,
iż otrzymał on nagrodę na Festivalu Sundance, jak dla mnie jest średni.
Ogląda się go nie źle , jednak nie powala. Chociaż.. przyznaję iż Michael B. Jordan,
bardzo realistycznie wcielił się w rolę Oscara.

Twórcy natomiast, zupełnie niepotrzebnie "wyprasowali i wybielili" jego postać,
sprawiając, iż w pewnym momencie, zaczęłam odnosić wrażenie - nierealności jego osoby.
Już sam fakt, iż jest to historia prawdziwa sprawia, że odbieramy ten obraz bardzo
emocjonalnie, do tego zabieg zastosowany przez reżysera na samym początku
tj. ukazanie nam prawdziwego - amatorskiego filmiku dokumentującego morderstwo Oscara,
sprawia, iż odczuwamy bardzo wyraźnie wszelkie emocje, dlatego też to gloryfikowanie
bohatera, jak dla mnie było już zupełnie nie potrzebne.

W każdym razie na pewno film warto obejrzeć .. może nie dla jego wyrazu artystycznego
lecz właśnie dla samej historii...  tragicznej, przejmującej i smutnej..
I mam nadzieję, iż także uczącej co niektórych, że mundur ma chronić.. a nie zabijać.


HISTORIA PRAWDZIWA:




Oscar Grant na kilkanaście sekund przed śmiercią














W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, doszło do zatrzymania kilku czarnych osób podejrzanych o
udział w bójce. Zatrzymanie to jak zostało później udowodnione -bezprawne, było
dokonane w dość agresywny sposób przez funkcjonariuszy.
I właśnie to agresywne zachowanie policji BART sprawiło, iż świadkowie tego
zdarzenia zaczęli nagrywanie go telefonami komórkowymi oraz kamerami video.

Podczas tej akcji zostaje sfilmowane jak jeden z funkcjonariuszy obrzuca epitetami
rasowymi oraz fizycznie atakuje Oscara Granta, natępnie Oscar skuty i bezbronny,
leżący twarzą do ziemi z kolanem policjanta Pirone na plecach, zostaje śmiertelnie postrzelony
przez Johannes Mehserle.
Według jednego z świadków, Grant krzyknął: "Postrzeliłeś mnie! Mam 4-letnią córkę! "

Grant zmarł siedem godzin później o 09:13, w Szpitalu Highland w Oakland.

Pomimo tego, iż policja próbowała skonfiskować kamery z nagraniami - zapisy zdarzenia
zostały wypuszczone natychmiast do sieci - w efekcie doszło do ogromnych protestów i
zamieszek. Zostało rozbitych setki samochodów, witryn sklepowych, kilka samochodów
prywatnych i licznych pojemników na śmieci i kontenerów . Wiele budynków użyteczności
publicznej, zostało mocno zniszczonych. Zamieszki zostały w końcu zlikwidowane ale w
efekcie doszło do co najmniej 105 aresztowań. Ponad 300 firm zostało dotkniętych aktami
wandalizmu.




protesty po ukazaniu się filmów z morderstwem w sieci.























 



Zarówno Pirone jak i Mehserle zostały postawione zarzuty, natomiast BART jako ich
pracodawca, odpowiadał za wszelkie szkody wynikające z ich zachowania w pracy.


Pogrzeb Oscara Granta


















Johannes Sebastian Mehserle (urodzony w Niemczech w 1982)

J. Mehserle























Mehserle'owi postawiono zarzut morderstwa, jednakże twierdził on, iż zastrzelił Granta pomyłkowo, ponieważ myślał, iż strzela z paralizatora.
"Pomyłkę" tłumaczył stresem i nieodpowiednim szkoleniem. Jak jednak można pomylić
ciemny rewolwer z żółtym paralizatorem.. ? Tym bardziej iż nowoczesne paralizatory
ważą połowę wagi pistoletu ?

Niestety ława przysięgłych przyjęła jego wyjaśnienie i 8 lipca 2010 roku skazała go za zabójstwo
a nie morderstwo . Skazano go na zaledwie dwa lata za nieumyślne spowodowanie śmierci,
z czego odsiedział w prywatnej celi z dala od innych więźniów tylko 11 miesięcy.
W dniu 13 czerwca 2013 roku został zwolniony z więzienia.

W dniu 09 maja 2012 Mehserle, przez swoich prawników, odwołał się do Sądu Najwyższego
Kalifornii, chcąc "powrócić do pracy w policji". Na szczęście, ten apel został odrzucony we
wrześniu 2012.






Anthony Pirone



Anthony Pirone























Wiele osób uważa, iż Pirone był jednym z głównych inicjatorów wydarzeń prowadzących do
zabójstwa Granta. Pomimo, iż nie został formalnie oskarżony o popełnienie jakiegokolwiek
przestępstwa lub wykroczenia, to w czerwcu 2010 roku został zwolniony z pracy w BART, za
działania doprowadzające do zabójstwa oraz za napaść fizyczną na Granta.

W maju 2011 roku wstąpił do Armii Stanów Zjednoczonych. Obecnie służy w Afganistanie
i nie planuje powrotu do USA do roku 2014. Kiedy jednak wróci, będzie musiał walczyć
z oskarżeniami o oszustwa związane z wyłudzeniem pieniędzy z urzędu, które zostały
niedawno złożone. Aktualnie władze zbierają zrealizowane przez niego czeki dla bezrobotnych
za okres około siedmiu miesięcy, w czasie gdy pracował już w pełnym wymiarze czasu
w wojsku.




Marysol Domenici (podobno była dziewczyną Pirone w tym czasie)


Marysol Domenici























Wraz ze swoim partnerem, Tonym Pirone byli pierwszymi oficerami na stacji Fruitvale.
Starała się kontrolować tłum, niepewnie machając paralizatorem w Granta i jego przyjaciół.
Domenici groziła paralizatorem jednej osobie prosto w twarz, co jest niezgodne
z obowiązującymi przepisami.
W dniu 25 marca 2010, Domenici została zwolniona z policji, niestety pomimo
swojego udziału w zdarzeniu oraz jej kłamstw pod przysięgą - odzyskała pracę.

Kłamstwa Domenici :
1. Podczas wstępnych przesłuchań twierdziła, że Oscar Grant chwycił ją za ramię,
    jednak przy konfrontacji z filmem na którym widać iż Grant miał rękę na ramieniu
    swego przyjaciela Jacka Bryson , odwołała swoje oświadczenie.

2. Pod przysięgą twierdziła , że na stacji było 40-50 osób, że przez to był chaos i że bała się
    o swoje życie. Jednak, gdy pokazano film okazało się iż nie było więcej osób na samej stacji.


BART zapłaciło  $ 2,8 miliona odszkodowania matce i córce Granta. Może być także zasądzone
dodatkowe odszkodowanie dla ojca Granta i czterech jego przyjaciół, którzy godzinami w
kajdankach byli przetrzymywani na komisariacie w BART po strzelaninie.



Oscar Juliuss Grant III, urodzony 27 lutego 1986  - zmarł 1 stycznia 2009 r.




Oscar Grant III























Mieszkał w Hayward w Kaliforni. Miał córkę Tatianę.

Nie był kryształowym człowiekiem. Był aresztowany w sumie pięć razy, w wieku od 18 do chwili
jego śmierci, i spędził około dwóch lat łącznie w więzieniu.
W jednym przypadku, było to za handel ekstazy. Jego rodzina powiedziała natomiast,
że ​​przed śmiercią Grant zaczął poważnie myśleć o zmianie swojego życia na lepsze, a jego
dziewczyna, Sophina Mesa, z którą miał cztery-letnią córkę, powiedziała, że na dwa dni
przed jego śmierć rozmawiali o zamieszkaniu razem. Miał także w planie rozpoczęcie
nauki w szkole fryzjerskiej.


Oscar, Sophina i Tatiana






















FILM vs FAKTY

- Telefon do babci po przepis na rybę:  Prawdziwe chociaż nie w tym dniu
scena ta oparta jest na prawdziwym zdarzeniu: Zgodnie z tym co mówi babcia Bonnie Johnson,
Grant "Zadzwonił do mnie kiedyś i powiedział:" Babciu, mam tu klientkę pytającą, jak
przyrządzić rybę. Zapytałam: Czy ona chce piec lub smażyć? - Oscar chciał mój sekretny przepis" 

- na podróż pociągiem namówiła go matka - prawda
rzeczywiście matka Oscara zasugerowała iż on i jego przyjaciele powinni jechać pociągiem
do San Francisco na uroczystości.


- rozmowa z córką i złożona obietnica: prawda
Oscar złożył córce Tatianie obietnicę, że zabierze ją do Chuck E . Cheese na następny dzień,
na pizzę.

- scena z psem : częściowa prawda
samo zdarzenie miało miejsce, jednakże nie dotyczyło ono Oscara.



Pod tym linkiem można obejrzeć filmy nagrane przez świadków morderstwa na stacji metra Fruitvale:
http://www.youtube.com/watch?v=ufBtJs9lEjo



www.slate.com
en.wikipedia.org
http://sfbayview.com
http://blogs.kqed.org

czwartek, 13 marca 2014

Obrońcy skarbów / The Monuments Men


"Obrońcy skarbów" - to oparty na faktach dramat wojenny, w reżyserii George Clooneya.
Z zasady nie oglądam filmów wojennych, jednakże na ten film czekałam
z niecierpliwością, ponieważ ten kawałek historii II wojny światowej rzadko
był w filmie poruszany.
Po za tym nie oszukujmy się obsada filmu także zdziałała swoje ;)
George Clooney, Matt Damon, Bill Murray, John Goodman,  Cate Blanchett ..
a to tylko kilka nazwisk.

Sam film oceniam jako niezły.. trochę nadmuchany, trochę przesłodzony,
ale ogólnie oglądało się go całkiem dobrze.
Pomimo poważnego tematu, zostało do filmu przemyconych kilka humorystycznych
scen i dialogów, dzięki czemu obraz zyskał kilka dodatkowych punktów.
Nie ma tam wielkich scen akcji, nie ma zbyt dużo strzelaniny i drastycznych
scen wojennych.. ale według mnie to dobrze, ponieważ dzięki temu
widz skupia się na tym co obraz miał ukazać.. bohaterów ratujących ludzką
spuściznę.

Ok, na pewno daleko mu do oskarowego dzieła, jednakże Ci którzy interesują
się historią na pewno obejrzą go z zaciekawieniem... ja osobiście go polecam.


PRAWDZIWA HISTORIA


Zrabowane przez III Rzeszę dzieła sztuki.


"Monuments men" -  elitarna jednostka, zwana inaczej „ludzie od zabytków”, która w czasie II wojny ratowała zrabowane przez Niemców dzieła sztuki.
Jej trzon stanowiło zaledwie siedmiu oficerów, jednakże w programie MFAA ( Sekcja Zabytków, Sztuk Pięknych i Archiwum)  działało o wiele więcej osób, grupa ta w pewnym momencie liczyła ok 350 mężczyzn i kobiet z trzynastu krajów.
Tworzyli ją historycy sztuki, kuratorzy, dyrektorzy muzeów, artyści i architekci.
Wielu z nich było rezerwistami, ale wielu nie miało wogle doświadczenia wojskowego,dlatego też musieli przejść podstawowe szkolenie wojskowe.

Poszukiwali oni miejsc, w których naziści ukrywali zrabowane dzieła, a także sporządzali listy inwentarskie i protokoły niezbędne do ustalenia pochodzenia odnalezionych dzieł. Z szacunków waszyngtońskiego House Banking Committee wynika, że w latach 1933 – 1945 hitlerowcy przywłaszczyli, zrabowali lub zarekwirowali ok 600 tys. dzieł sztuki. Polska lista zaginionych zabytków obejmuje kilka tysięcy pozycji. Wśród nich są dzieła największych mistrzów - Rafaela, Rembrandta, Rubensa.




1945 zdjęcie łupów Hitlerowskich w kopalni soli Alt Aussee
Harry Ettlinger z Rembrandtem, który został ukryty w kopalni soli, 1945
Scena w filmie (po lewej). Po prawej - fakt - ponad 100 ton złota w kopalni soli w Merkers  15 kwietnia 1945 roku.

Na amerykańskich aukcjach teraz zaczynają właśnie pojawiać się dzieła sztuki, które po 1945 roku przywozili do Stanów wracający z wojny żołnierze, ponieważ niektórzy żołnierze przywozili sobie "pamiątki" z wojny.
Także w innych częściach świata coraz częściej zostają odnajdywane zrabowane podczas wojny dzieła sztuki. Na przykład w listopadzie 2013 r. w mieszkaniu 80-letniego mieszkańca Monachium policja znalazła 1 500 uważanych dotychczas za zaginione dzieł sztuki, w tym obrazy Picassa,
Matisse'a i Chagalla . Wśród tej kolekcji znajdują się w większości przedmioty zagrabione przez władze III Rzeszy.



BOHATEROWIE :

George Stout (1897-1978) - ( w filmie George Clooney)

był jednym z pierwszych członków powoływanych do MFAA.
W 1924 roku ożenił się z Margaret Hayes, z którą miał dwóch synów, Roberta i Thomasa.
Był podobno cichym, pokornym człowiekiem, który nie chwalił się swoimi osiągnięciami, ale zamiast tego pracował bez wytchnienia, aby zachować dzieła sztuki. Miał podobno także "cudownie cierpkie poczucie humoru" :)

W Europie w 1944-1945 , nadzorował inwentaryzację i wydobycie kilku tysięcy dzieł sztuki ukrytych w kopalniach soli , kościołach i innych miejscach. Pod koniec wojny wyjechał do Tokio, gdzie pełnił funkcję szefa MFAA.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych w 1946 roku , pracował jako dyrektor Muzeum Sztuki w Worcester oraz w Isabella Stewart Gardner Museum aż do przejścia na emeryturę w 1970 roku. Otrzymał Army Commendation i Brązową Gwiazdę medal za pracę w MFAA .



James Joseph Rorimer (1905 - 1966) - ( w filmie grany przez Matta Damona)



był amerykańskim kuratorem muzeum i dyrektorem Metropolitan Museum of Art. Jego rodzina miała korzenie żydowskie, a ich nazwisko rodowe brzmiało "Rohrheimer". W 1927 Rorimer, ukończył Harvard z wyróżnieniem, z dyplomem w sztukach pięknych. W 1942 roku ożenił się z Katherine Serrell Rorimer. Mieli dwoje dzieci, Anne i Louis.
Będąc w Paryżu, spotkał się z Rose Valland - panią historyk sztuki i pracownicą Galerie Nationale du Jeu de Paume, uzyskując spis kradzionych w Francji dzieł sztuki. Był odpowiedzialny za zajmowanie się dziełami sztuki przywłaszczonymi sobie zarówno przez Goringa jak i Goebbelsa. Po wojnie w 1949 roku Rorimer wrócił do Met i rozpoczął pracę jako dyrektor muzeum Cloisters. Zmarł na atak serca w 1966 roku.


Walker Hancock (1901 - 1998) - (w filmie grany przez Johna Goodmana )



Wybitny amerykański rzeźbiarz i nauczyciel - który za swoje prace otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Żonaty z Saimą Nutka Hancock.
Kontrolował ogromny zbiór dzieł odnalezionych w kopalni miedzi w Siegen na początku kwietnia 1945 r. zawierająca relikwie Karola Wielkiego z katedry w Akwizgranie .
Po wojnie wrócił na swoje stanowisko - szefa wydziału rzeźby Akademii Pennsylvania Sztuk Pięknych , i pozostał tam aż do 1967 roku.





Lincoln Kirstein (1907 - 1996) - ( w filmie grany przez Boba Balaban)
























amerykański pisarz , impresario , koneser sztuki i figura kulturowa w Nowym Jorku.
Dorastał w zamożnej żydowskiej rodzinie. Miał żonę Eileen, był biseksualistą. Osobiście zaangażowany w odnajdywanie dzieł sztuki wokół Monachium oraz w kopalni soli w Altaussee. W późniejszych latach, Kirstein zmagał się z chorobą psychiczną afektywną dwubiegunową - charakteryzowała ją maniia, depresjia i paranoia. Tygodniami przebywał w kaftanie w szpitalu psychiatrycznym.




Ronald Edmond Balfour ( 1904-1945 )  - (w filmie grany przez Hugha Bonneville)




Brytyjski historyk i wykładowca w Cambridge - urodził się w zamożnej rodzinie wojskowej i był najstarszym z sześciorga dzieci. Miał 40lat kiedy wstąpił do - Monuments men. Zginął w Kleve - 10 marca, podczas gdy on i czterech innych mężczyzn przeprowadzało ewakuację rzeźb z uszkodzonego kościoła.
To on powiedział : " Każda cywilizacja jest tworzona, nie tylko przez własne osiągnięcia, ale także przez to, co odziedziczyła od przeszłości . Jeśli te rzeczy będą zniszczone, stracimy część naszej przeszłości , i bedziemy o to ubożsi."


Robert Posey (1904 - 1907) - (w filmie grany przez Billa Murray)






















Znany architekt, - miał żonę Alice i syna Woogie.
W Priory Church of Mont Saint Martin we Francji , odkrył pod tynkiem rzadkie malarstwo ścienne Zwiastowania NMP pochodzący z 1350-1375. Wkrótce potem , w Hungen , Niemcy , Posey i Kirstein odkryli osiem budynków, które wchodziły w skład Race Institute, używane przez Alfreda Rosenberga do " badań ". Znaleźli pokoje pełne Tory , wycinki antysemickich archiwów i innych żydowskich konfiskowanych materiałów. Jego największym chyba osiągnięciem było odkrycie kopalni soli w Altaussee. Znaleziono tam między innymi Madonne z Brugii Michała Anioła oraz tysiące innych dzieł sztuki ukrytych głęboko w komorach kopalni. Po powrocie z wojny do domu, wznowił karierę jako architekt.


Harry Ettlinger ( ur. 1926 ) - (w filmie grany przez
Dimitri Leonidas)






















Tłumacz języka niemieckiego. Urodził się w Niemczech w Karlsruhe w rodzinie żydowskiej. W 1938 roku rodzina  uciekła do USA. W stanie New Jersey, Harry ukończył szkołę, tuż przed wcieleniem do armii. Pracował 700 metrów pod ziemią każdego dnia , aby rozpocząć długi, żmudny proces wydobywania obrazów z kopalni soli w Heilbronn i Kochendorf w południowych Niemczech. Po wojnie wrócił do domu do New Jersey , gdzie uzyskał dyplom inżyniera i administracji biznesu i wyprodukowanych systemów naprowadzania broni jądrowej.


Rose Valland (1898 - 1980) - (w filmie grana przez Cate Blanchett)























francuska historyk sztuki, członkini francuskiego ruchu oporu, kapitan w wojsku francuskim, oraz jedna z najbardziej utytułowanych kobiet w historii Francji.
Potajemnie spisała szczegóły nazistowskiej grabieży narodowych i prywatnych dzieł sztuki dzięki czemu uratowała ich tysiące. Trzymając w tajemnicy swoją znajomość języka niemieckiego, przez cztery lata śledziła, gdzie i do kogo w Niemczech zostają wysłane francuskie dzieła sztuki. Ryzykowała swoim życiem aby dostarczyć informacje do francuskiego ruchu oporu o transportach kolejowych dzieł sztuki, po to, aby błędnie nie wysadzili pociągów załadowanych bezcennymi skarbami Francji.
W 1944 r. Valland przekazała szczegóły nazistowskiej grabieży James'owi Rorimer. Jednym z największych odkryć był łup na zamku Neuschwanstein , gdzie dokumentacja Valland okazała się bardzo pomocna , pokazując dokładnie, do kogo należały prace , co bardzo przyspieszyło procesu restytucji.
Po wyzwoleniu Paryża przez aliantów , Rose Valland pracowała jako członek " Komisji do odzyskiwania dzieł sztuki "







http://www.polityka.pl
http://www.rmf24.pl
http://www.dailymail.co.uk
http://www.smithsonianmag.com
http://www.historyvshollywood.com

czwartek, 6 marca 2014

Tajemnica Filomeny / Philomena


Pięknie, delikatnie i płynnie opowiedziana historia, która pomimo iż przepełniona
bólem, niesprawiedliwością i złymi uczynkami.. pozostawia po sobie pozytywny wydźwięk.

Baaardzo dobra rola Judi Dench - jako irlandzka staruszka, wzbudza na przemian uśmiech
i łzy.. łatwo ją polubić , nawet z jej dziwactwami.
Idealnie współgrające ze sobą a jednak tak bardzo różne postacie Martina Sixsmith
i Philomeny Lee wypełniają cały obraz..  nie zauważa się w tym filmie
nikogo innego.. jest to właściwie film tych dwóch aktorów..
Zdobywają pełną uwagę widza i do samego końca ją utrzymują..
Ich gra jest naturalna, łagodna a jednak bardzo wyrazista.

Film opowiada prawdziwą historię prawdziwych ludzi... historię przerażającą,
która dotyczy tysięcy matek i dzieci.. historię, która do dnia dzisiejszego
jest okryta woalką tajemnicy i wstydu, i która do dnia dzisiejszego nie
doczekała się słowa ... przepraszam...

Bardzo dobry film, który jest o czymś... i który na pewno wart jest obejrzenia.

Po lewej : Anthony i Merry  - po prawej Philomena nad grobem syna


HISTORIA PRAWDZIWA:



PHILOMENA LEE

Philomena Lee urodziła się w 1933 roku w hrabstwie Limerick, jako czwarta z sześciorga dzieci.
Gdy miała 6 lat jej matka zmarła na gruźlicę, a ojciec, który pracował jako pomocnik rzeźnika,
nie umiejący poradzić sobie z nową sytuacją, umieścił Filomenę i jej dwie siostry w klasztorze,
zatrzymując w domu swoich trzech synów.

W wieku 18 lat Philomena wyszła z klasztoru jako wykształcona lecz także totalnie
nie przystosowana do życia dziewczyna i zamieszkała z swoją ciotką.
Wkrótce potem udała się na zabawę w Limerick, gdzie poznała wykształconego
pracownika poczty. Chłopak kupił naiwnej dziewczynie lukrowane jabłko i pokazał
całą przyjemność jaką niosą za sobą pocałunki i seks.
Sześć miesięcy później , jej ciotka zauważyła rosnący brzuch i zapytała Philomene
"czy ona jest w ciąży ".
Wychowanie w klasztorze niestety nie przewidywało - uświadamiania seksualnego,
przez co Philomena nie miała nawet pojęcia o co ją ciotka pyta.. i skąd się biorą dzieci.

Philomena chciała poinformować chłopaka o dziecku, jednakże ciotka jej to uniemożliwiła,
zamykając ją w domu. Przez co nigdy nie dowiedział się iż został ojcem.

Ojciec oraz ciotka, wyparli się dziewczyny. Ojciec powiedział nawet rodzeństwu iż
" Nie chcę o niej słyszeć , ona nie żyje ! "

W niesławie , Filomena trafiła do lekarza, który zalecił jej udać się bezpośrednio do Sean Ross
Abbey, klasztoru prowadzonego przez siostry Najświętszych Serc Jezusa i Maryi w hrabstwie
Tipperary.
Kilka tygodni po 19 urodzinach, w wielkich bólach na świat przyszedł Anthony.
Pomimo, iż poród był bardzo ciężki i płód był nieprawidłowo ułożony, siostry odmówiły jej
podania środków przeciwbólowych . Powiedziały, że ból jest jej pokutą.
Pozwolono jej karmić dziecko przez osiem tygodni , po czym trafił do bloku przedszkolnego,
a sama Philomena do pracy w pralni.
Praca ta była oczywiście nieodpłatna i chcąc odejść z klasztoru jej rodzina musiałaby dać
zakonnicą 100 szylingów. Co było oczywiście nie możliwe.




Anthony przed wyjazdem do Ameryki w grudniu 1955


Na tydzień przed Bożym Narodzeniem w 1955 roku , Anthony wraz z dziewczynką o imieniu
Marry został sprzedany rodzinie z USA.
Z okna na piętrze , Philomena patrzyła bezradna , jak został odprowadzony przez zakonnice
do samochodu. Rozpaczając po tym zdarzeniu, usłyszała od zakonnic iż ma "się zamknąć
i przestać być głupią, ponieważ ma szczęście iż jej dziecko zostało adoptowane."

Zakonnice chcąc się jej pozbyć, wysłały ją do Liverpoolu , gdzie pracowała w szkole dla
chłopców. Po jakimś czasie wróciła do klasztoru i prosiła zakonnice , aby powiedziały jej,
gdzie Anthony został oddany - odmówiły .
Rozpoczęła pracę jako pielęgniarka i przeniosła się do Hertfordshire. Tam poznała Johna
Libberton z którym rok później wzięła ślub. Tuż przed swoim ślubem , zdobyła się na odwagę,
aby powiedzieć narzeczonemu o Anthonym . John powiedział tylko  " przeszłość to przeszłość "
i nigdy więcej o tym nie wspominał.
Dopiero , w 2002 roku Philomena odważyła się powiedzieć o tym córce..
a ta zaproponowała, iż pomoże matce odnaleźć jej pierworodnego syna.


Philomena z córką Jane


Jane miała bardzo niewiele informacji, ale zaczęła odzywać się do wielu instytucji,
z czym że każda odsyłała ją z kwitkiem.
W końcu po kilku miesiącach Philomena odebrała telefon z informacją od siostry
z The Sacred Heart, z informacją "Tak mi przykro  ale twój syn już nie żyje" ,
na pytania Philomeny odpowiedziała " iż nie może ujawnić żadnych dodatkowych informacji".
Wtedy Jane, postanowiła dociec prawdy i zaczęła poszukiwania. Na jednej ze stron adopcyjnych
natknęła się na zdjęcia nagrobków na Seana Ross Abbey. Powiększając je znalazła jeden
z nazwiskiem Michael Hess. Samo nazwisko jej nic nie mówiło jednakże data urodzenia
pasowała do daty Anthony-iego. Napis na nagrobku mówił "że był człowiekiem z dwóch narodów
i wielu talentów " i że umarł w Waszyngtonie , USA. Jane wygooglowała go i znalazła jego nekrolog.

Michael Hess

Po tym odkryciu, Jane pojechała z matką odwiedzić grób oraz zakonnice w Sean Ross Abbey.
Siostry ujawniły w końcu iż, Michael Anthony Hess był rzeczywiście Anthony Lee, oraz iż przyjechał
do klasztoru jeszcze na dwa lata przed śmiercią.
Niestety kiedy Jane zwróciła się z prośbą o kontakt do jego amerykańskiej rodziny, siostry
odpowiedziały że nie mają żadnych szczegółów.

Martin Sixsmith

W 2003 roku , przez znajomego , Jane skontaktowała z Martinem Sixsmith - byłym
korespondentem BBC . On zgodził się pomóc i w ciągu kilku tygodni znalazł Merry, małą
dziewczynkę, która została adoptowana w 1955 roku razem z Anthonym oraz wieloletniego
partnera Michaela -  Pete Nilssona.
W kwietniu 2005 r Pete przyjechał do Londynu i spotkał się z Philomeną.
Przywiózł wiele zdjęć i pamiątek po Michaelu i dał Philomenie między innymi pierścień
Celtic Anthonego.
Dowiedziała się wtedy, że Anthony został adoptowany przez parę z Missouri,
że kochał swoją matkę , ale miał trudne relacje z ojcem .
Był zmuszony prowadzić podwójne życie z powodu swojego homoseksualizmu.
A także że bardzo chciał się dowiedzieć czegoś o swojej przeszłości, i że po raz pierwszy
udał się do Tipperary w poszukiwaniu Filomeny w 1977 roku. Niestety otrzymał tam wtedy
informacje iż został porzucony zaraz po urodzeniu.
Kiedy wiedział, że umiera , prosił , by go pochowano w Irlandii , ponieważ wiedział, że tam
odnajdzie go matka.

Michael Hess podczas jednej ze swoich wizyt w klasztorze


Jak się okazało zakonnice z  Seana Ross Abbey, miały dane kontaktowe do Pete'a i przyjęły
nawet znaczną darowiznę za działkę do pochówku.
"To mnie boli" mówi Filomena. "I pomyśleć, że nigdy nie powiedziały mi, że mnie szukał-
 i że umarł wierząc, że go odrzuciłam.
Matka i syn kontaktowali się z klasztorem w przeciągu krótkiego czasu więc Siostra Hildegarda
- która nadzorowała wszystkie przymusowe adopcje - wiedziała, że szukają siebie nawzajem.
Siostra wiedziała także że brat i siostry Philomeny, a zatem wuj i ciotki Anthonego,
mieszkają zaledwie kilka minut jazdy od klasztoru. Ale nie powiedziała mu także o tym.
Choć próby pana Hessa , aby znaleźć matkę  były nieudane - był aż trzy razy w klasztorze
w tej sprawie. Za każdym razem mówiono mu iż nie mają informacji o Pani Lee.

Anthony urodził się w Irlandii w 1952 roku - w czasie, gdy dzieci niezamężnych matek zostały
uznane przez Kościół rzymskokatolicki za "Produkt grzechu ".
Tak więc, historia Philomeny, pomimo iż jest historią jednej kobiety , to jest symbolem losu setek ,
a być może nawet tysięcy innych kobiet. 

Sama jestem katoliczką.. i przyznaję, iż przerażają mnie praktyki kościoła,
i nie wiem czy sama byłabym wstanie wybaczyć..


KOŚCIÓŁ

Kościół katolicki "adopcje" dzieci rozpoczął po II wojnie światowej.
Nie było i nie ma niestety dokładnej dokumentacji ile dokładnie dzieci było wywiezionych.
Irish Times oświadczył, że "500 dzieci odleciało samolotem z Shannon do adopcji w 1950 roku "
dodając, że  "ta liczba została przekroczona w pierwsze dziewięć miesięcy 1951 ".
Natomiast w październiku 1951 , 18 grup dzieci odleciało z Shannon w jednym tygodniu.
Liczby były niewątpliwie ogromne i fragmentaryczne oficjalne statystyki mówią iż ok 2000
dzieci zostało wywiezionych do Ameryki w latach po 1953.
Nie tylko Sean Ross Abbey, zajmował się tego typu praktykami, także Bessborough, Co
Westmeath, Co Meath, Castle Pollard i kilka innych,  dokonywały nielegalnych adopcji.

W sumie w tamtych czasach dziewczyny takie jak Philomona były sposobem na utrzymanie się
klasztoru, ponieważ irlandzki rząd płacił 1 szylinga tygodniowo za pielęgnacje każdej matki, i
kolejne dwa szylingi i sześć pensów za pielęgnację każdego dziecka.
Kolejnym dochodem był właśnie nielegalny handel dziećmi, tak że tysiące dzieci zostały
oddane do adopcji dla par z USA w zamian za " darowizny " od 2000 dolarów do 3000 dolarów.

Proceder ten był także w tamtym czasie krytykowany. Jedna z gazet wypowiadała się w artykule
zatytułowanym , "1 , 000 dzieci znikają z Irlandii " , mówiąc : " Irlandia jest dziś czymś w rodzaju
łowiska dla zagranicznych milionerów , którzy wierzą, że mogą zdobywać dzieci do
zaspokojenia swoich zachcianek w taki sam sposób, jak kupowanie cennych zwierząt rasowych.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy setki dzieci opuściły Irlandię , bez oficjalnej organizacji i
podejmowania jakiekolwiek działań związanych z sprawdzeniem ich przyszłego środowiska"
Obawy te jednak wydawały się mieć niewielkie znaczenie w powojennej Irlandii,
która była mocno pod wpływem Kościoła Katolickiego.
Jedynym wymaganiem kościoła było aby, adopcyjne pary były praktykującymi katolikami.
Reszta nie była ważna, przynajmniej dopóki para miała pieniądze na "darowiznę".
Były więc historie dzieci maltretowanych i wykorzystywanych w nowych domach.
Niestety irlandzki rząd niewiele zrobił, aby powstrzymać ten proceder.

Kiedy pogłoski o roli Kościoła w tych adopcjach zaczęły wychodzić na jaw,
dużo dokumentacji obciążających kościół zostało zniszczonej.
Siostra Hildegarda sama przyznała się pracownikowi socjalnemu na krótko przed śmiercią ,
że zniszczyła dokumenty odnoszące się do płatności otrzymanych od amerykańskich par
adoptujących irlandzkie dzieci. Takie płatności , powiedziała , były w klasztorze największym 
źródłem przychodów w 1950 roku.
Nawet dzisiaj , kościół strzeże swoje archiwa adopcyjne bardzo zaciekle.

Fałszywy paszport dziecka wywiezionego do USA
Pan Am bilet dziecka sprzedanego do USA

Sean Ross Abbey

Sean Ross Abbey był prowadzony przez Siostry Serca Jezusowego. Proceder nielegalnych
adopcji, trwał w Irlandii od 1930 do 1970 r. Według reportera Mike Millotte z Seanem Ross Abbey
- 438 dzieci było potajemnie wywiezione do USA.


Sean Ross Abbey
Sean Ross Abbey - zachowany obraz
jadalnia w Sean Ross w 1950 roku
Przedszkole w Sean Ross w 1950 roku
Zakonnice z dziećmi

http://www.nytimes.com
http://www.dailymail.co.uk