Translate

niedziela, 26 stycznia 2014

LAST VEGAS




"Last Vegas" - z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to jeden z nielicznych filmów,
który wywołał u mnie naturalny i czysty śmiech :)
Zabawne dialogi i gra aktorska starszych panów sprawiły, iż bardzo miło spędziłam
prawie dwie godziny.
Przyznaję, iż pierwsza połowa filmu jest o wiele bardziej zabawna, później prym
zaczynają wieść dwa dość ckliwe wątki, z czego jeden zaowocował nawet kilkoma
łzami.  Jednak pomimo może troszkę zbyt dużej jej ilości, całość i tak pozostaje
bardzo przyjemnym obrazem, wartym obejrzenia.

O czym opowiada film... ?
Przede wszystkim o przyjaźni.. tej długoletniej, szczerej, wielkiej, prawdziwej...
przyjaźni momentami nie łatwej.. nie kiedy bolesnej... ale mimo wszystko
takiej za którą dziękujemy, że jest...
Podanej na wesoło, z nutką sarkazmu i przymrużeniem oka..

Film lekki, zabawny... gra aktorska wydaje się naturalna i nie wymuszona,
nie ma tu napięcia i przesadnego starania się (no może oprócz Douglasa ;) )
Robert De Niro,  Morgan Freeman i  Kevin Kline to klasa sama w sobie..
i odniosłam wrażenie, że ten film był dla nich fajną zabawą.

Z gościnnych występów, mamy tutaj udział naszej rodaczki Weroniki Rosati
i muzyków 50 Cent oraz Stefana Gordy.

Powiem tak...
Mam szczerą nadzieję, iż moja przyjaźń z trójką czarownic, będzie miała taką
samą historię jak ta tej czwórki starszych panów...
Chyba po prostu czas ukraść butelkę %, którą będziemy mogły otworzyć w wieku 70 lat ;)
W Las Vegas.. albo Ciechocinku ;))))

sobota, 25 stycznia 2014

47 roninów / 47 Ronin


Dwa słowa.. Keanu i Japonia..
dla mnie one wystarczyły aby chcieć obejrzeć ten film.
Do tego dodam iż pomimo baśniowej wersji jest to film w oparciu o  najbardziej
celebrowaną w Japonii historie o samurajach, która miała miejsce w XVII wieku.
Do dzisiaj tłumy ludzi przychodzą na groby wielkich Roninów, oddając im hołd
i okazując szacunek.

Sam film to piękna bajka o facetach posiadających honor... o odwadze.. miłości.. zaufaniu..
a to wszystko otoczone pięknymi widokami.. i osadzone wśród kultury Japońskiej.
Piękne kostiumy, muzyka i plenery przenoszą nas w czasy dawnej Japonii i pozostajemy
tam przez prawie dwie godziny.
Film nie jest idealny... niektóre efekty specjalne nie zostały do końca dopracowane..
niektóre sceny jakby dodane na siłę... jednak w ogólnej ocenie obraz pozostawia
bardzo pozytywne wrażenie.
Są piękne sceny walki.. i sceny, które u mnie zaowocowały łezką..
największe wrażenie pozostawiła po sobie jedna z ostatnich scen.. zarówno to wizualne
jak i emocjonalne..

I nawet jeżeli ten film nie jest idealny, to według mnie warto go obejrzeć.


HISTORIA :

Oishi Kuranosuke Yoshio był samurajem i sługą Asano Takumi no kami Nagahori (1667-1701), który pochodził z gałęzi wpływowej rodziny Asano.

Cała historia miała swój początek w momencie, kiedy pan Asano został wybrany na shoguna przez Tokugana Tsunayoshi, będącego jednym z najlepszych daimyo oraz wysłannikiem rządzącej rodziny.
W spełnianiu nowego obowiązku, pomagał mu najwyższy rangą mistrz : Kira Kozukekenosuke Yoshinaka (1641-1702) z shogunatu, który zaczął szkolić go w sprawach etykiety. Kira miał nieco trudny charakter i oczekiwał też od Asano pieniężnej rekompensaty za jego kłopot jakim była pomoc w spełnieniu nowych obowiązków przez Asano.

Tak zaczęła rosnąć ich wzajemna niechęć. Kira włożył sporo wysiłku, by postawić w zakłopotanie swojego ucznia. W końcu w kwietniu 1702 sytuacja eksplodowała; w pałacu shoguna - Kira po raz kolejny obraził Asano, który natychmiast wyciągnął swój miecz.Kira został co prawda tylko ranny podczas ataku, ale Asano natychmiast uwięziono. Ugodzenie człowieka było przeciwko prawu, a w pałacu shoguna nie do pomyślenia. Gdy O-metsuke (główny inspektor) zakończył śledztwo w tej sprawie, shogunat wydał wyrok śmierci na Asano, poprzez dokonanie seppuku.

Po śmierci Asano jego majątek został skonfiskowany. Trzystu jego samurajów zostało rōninami. Oishi Kuranosuke Yoshio, zaplanował zemstę. W tym celu bezpańscy samurajowie pozornie wiedli beztroski tryb życia, aby zmylić czujność Kiry. W ukryciu zaś Ōishi wraz z czterdziestoma sześcioma najwierniejszymi rōninami gromadził broń.

Plan Oishi zakładał zaczajenie się na "zwierzynę" w ciszy, wyczekując właściwego momentu do ataku. Oishi zostawił żonę i zaczął bywać w domu Edo mającym złą reputację, znanym także z pijaństwa, prostytucji i pijackich bijatyk. Kiedyś samuraj Satsuma spostrzegł pijanego Oishi przechodzącego przez ulicę, splunął na niego i powiedział że nie jest prawdziwym samurajem. Po roku straż Kiry osłabła, ponieważ był pewien, iż po takim czasie już mu nie grozi
wielkie niebezpieczeństwo. Taki był też plan uderzenia roninów.

Dnia 14 grudnia 1702 roku drużyna Oishio wdarła się na teren chronionej posiadłości Kiry. Przywódca osobiście dokonał zemsty na sprawcy śmierci swego pana. Głowa Kiry w procesji została zaniesiona na grób Asano do świątyni Sengaku-ji.

Wendeta rōninów zyskała duży rozgłos w społeczeństwie, jednak czyn wiernych samurajów został potępiony przez panujące prawo. Shōgun Tsunayoshi dążył do uratowania samurajów przed wyrokiem śmierci. Trybunał Hyōjōsho wydał im pozytywną opinię, zaznaczywszy, że są ludźmi honoru i nie zamierzali zakłócać panującego porządku. Ubiegał się o dożywotnie oddanie rōninów czterem daimyō, którzy traktowaliby ich z należytym szacunkiem. Mimo przychylności władz dla samurajów, w 1703 roku został wydany wyrok dla nich niekorzystny – seppuku. Prawdopodobnie sędziami kierował strach przed precedensem, który zagrażałby w przyszłości władzy.

Proces sądowy ukazał podwójną naturę rōjū – bezpośrednich wasali shōguna i jego najbliższych doradców, którzy mieli wydać wyrok. Z jednej strony samurajowie postąpili zgodnie z kodeksem bushidō, z drugiej zaś zakłócili porządek publiczny, nie poinformowawszy władzy o planowanej zemście. Dwojakość tę odzwierciedlała sentencja wyroku:

"W Japonii jest takie stare powiedzenie, że nie może pod jednym niebem żyć mężczyzna wraz z zabójcą ojca, matki, pana lub starszego brata. Jeżeli mężczyzna chce zabić takiego mordercę, musi najpierw zawiadomić o tym Hyōjōsho i określić, w ciągu ilu dni i miesięcy spodziewa się swój zamiar wykonać, musi to być bowiem wciągnięte do rejestru urzędu. Jeżeli zabije mordercę bez takiego uprzedzenia, sam będzie traktowany jako zwykły morderca."

Legenda mówi także, że samuraj Satsuma, który splunął na Oishi na ulicy przyszedł do świątyni i popełnił seppuku, by odkupić swoją zniewagę.

Groby lojalnych rōninów znajdują się na terenie świątyni buddyjskiej Sengaku-ji w Tokio

Oishi Kuranosuke Yoshio
Asano Takumi no kami Nagahori (1667-1701)

Groby Roninów
Groby Roninów
Grobowiec Oishi Yoshio
Grobowiec Asano
Pod siatką znajduje się studnia gdzie Oishi Kuranosuke Yoshio
obmył głowę Kiry, którą potem złorzył na grobie swojego
pana Asano Takumi no kami Naganori (1667-1701)


Seppuku
było zawsze przywilejem klas wyższych. Dokonywane bywało bardzo uroczyście, w odświętnych szatach, często w obecności zaproszonych gości, prawie zawsze w obecności kaishaku – sekundanta (na polu walki kaishaku nie zawsze był obecny). Sekundantów mogło być więcej niż jeden, jeżeli istniała taka możliwość. Seppuku polegało na rozcięciu sobie w pozycji klęczącej brzucha. Aby przygotować się do śmierci, wojownik pisze wiersz śmierci. Pierwsze cięcie wykonywano zawsze poziomo, z lewej strony na prawą. Jeżeli siły pozwoliły, to po nim następowało drugie, pionowe. Mogło ono być przedłużeniem pierwszego lub zaczynać się w jego środku i biec w górę, w stronę krtani.
Wykorzystywano do tego celu specjalny sztylet nazywany tanto.
Kaishaku najczęściej był towarzyszem broni samuraja, popełniającego seppuku, jego przyjacielem lub nawet wasalem. Miał on ściąć mieczem głowę samobójcy, aby skrócić jego męki. Cięcie kaishaku musiało być wykonane bardzo precyzyjnie, tak aby głowa pozostała przytwierdzona do ciała fragmentem skóry i by nie potoczyła się po ziemi. Oczywiście takie ścięcie byłoby ścięciem idealnym. Często jednak kończyło się całkowitym obcięciem głowy, która spadała na podłogę. Gdyby kaishaku nie udało się pierwszym precyzyjnym cięciem obciąć głowy popełniającego seppuku, to jego honor ucierpiałby. Ważne więc było wybranie takiego sekundanta, który dobrze władał mieczem. Wydaje się, że w większości przypadków seppuku odbywało się w ten sposób, że kaishaku ścinał ofiarę w momencie wbicia sobie przez nią noża tanto w brzuch nie czekając, aż ofiara dokona szeregu cięć jamy brzusznej.


Seppuku
Tantō – narzędzie rytualnego samobójstwa


www.konnichiwa.pl
www. pl.wikipedia.org

czwartek, 23 stycznia 2014

Wyścig / Rush


"Wyścig" to kolejny biograficzny dramat sportowy, tym razem o wyścigach w Formule 1.
Ukazujący siłę rywalizacji i wzajemny szacunek zawodników.. opowiadający o marzeniach,
wyznaczaniu celów, determinacji, ale także o podejmowanym ryzyku, które niesie ze sobą ten sport.
Ukazany w sposób, prosty, dosadny, czytelny ... bez zbędnych zawiłości i patetyzmu...
i w tym właśnie tkwi cała siła tego obrazu.
Obawiałam się trochę tego filmu, ponieważ nie jestem fanką F1, jednak szczerze przyznaję,
iż całkowicie niepotrzebnie, ponieważ same wyścigi tak na prawdę są tylko tłem historii, za to bardzo wyrazistym,
dlatego fani F1 także nie powinni być zawiedzeni.
Prostota przekazu i zestawienie tak dwóch różnych a zarazem silnych postaci, jest genialnym posunięciem.
Film bardzo płynnie przenosi nas w lata 70 i zatrzymuje nas tam na 2 h.
Chris Hemsworth i Daniel Brühl.. oboje zasługują na owację na stojąco za tak przekonywującą budowę postaci.



HISTORIA PRAWDZIWA :

Niki Lauda i James Hunt

Hunt i Lauda mieszkali razem w Londynie na początku swojej kariery
James Hunt -
mistrz świata Formuły 1 w 1976 roku.
W 1979 roku brytyjski kierowca postanowił zakończyć karierę - ponieważ nie wierzył, że uda mu się jeszcze
kiedyś wrócić na poziom z 1976 roku.
W trakcie swojej kariery brał udział w 92 wyścigach, odniósł 10 zwycięstw, a 14 razy startował z pole position.

Egzamin na prawo jazdy, zdał w wieku 17 lat i jak to sam określił - jego życie w tym momencie "naprawdę się zaczęło".
W dniu 18 urodzin zobaczył pierwszy wyścig samochodowy i natychmiast postanowił,
że zamierza zostać mistrzem świata. Wrew woli rodziców, za zarobione pieniądze przy pracach
dorywczych kupił rozbitego Mini i spędził dwa lata na przygotowaniu go do wyścigu.
Jeździł brawurowo i ostro, ale z każdego wypadku wychodzi w jednym kawałku, rywale mówili o nim Hunt the Shunt (Hunt kraksa).
Wiele z jego wczesnych wyścigów kończyło się wypadkiem.
W jednym z nich rozbił auto i zatopił je w jeziorze. Był wcielonym diabłem. Na torze często przekraczał granicę ryzyka.
Był nieokrzesanym buntownikiem, często chodził na boso i w rozpiętych koszulach.
W 1976 roku podczas weekendu Grand Prix w Japonii, Hunt oddał mocz na oczach trybun,
publiczność nagrodziła go za to brawami, kiedy skończył.
Pił whiskey, ćpał kokainę i palił marihuanę. Często jeździł na kacu.
Pił bardzo dużo i wypalał ogromne ilości papierosów. Był także uzależniony od seksu.
Twierdził, że skorzystał z przywilejów bycia gwiazdą Formuły i spał z ponad 5000 kobiet,
często uprawiając seks na kilka minut przed startem w wyścigu.
Przed startem zawsze też wymiotował – jednakże nie wynikało to ze strachu o życie, lecz w obawie,
czy ewentualny wypadek nie pozbawi go bolidu i nie przekreśli szans dalszej w rywalizacji.
Kariera Hunta trwała nadal w 1978, wydaję się jednak, iż po wypadku na torze Monza jego przyjaciela Petersona,
który przez nie wystarczająco skuteczną opiekę medyczną zmarł, Hunt stracił cały zapał do wyścigów.
Przygnębiony Hunt rzucił F1 w połowie 1979 roku.
Po zakończeniu kariery popularny kierowca podupadł na zdrowiu - zniszczyły go hektolitry wypitego alkoholu, a także choroba depresyjna.
I chociaż Lauda wrócił do F1, w 1982/85, to Hunt odrzucił wszystkie oferty -
niektóre z nich przez wiele milionów dolarów - aby wznowić karierę.
Rozpoczął za to pracę jako komentator BBC w transmisji wyścigów F1.

Był żonaty dwa razy. Pod wpływem impulsu w 1974 roku oświadczył się modelce Suzy Miller.
Perspektywa małżeństwa jednak Hunta przerażała na tyle, iż przez pełne cztery dni poprzedzające ślub,
który odbył się w Brompton Oratory w Kensington, nigdy nie był po trzeźwy.
Dzień ślubu był farsą. O szóstej rano, Hunt nalał sobie pierwsze z wielu piw.
Przed wyjazdem do kościoła, wypił dodatkowo kilka "krwawych Merry", więc podchodząc do ołtarza
był całkowicie pijany. Później nie było lepiej, na przykład w podróż poślubną zaprosił swojego
przyjaciela i team­managera Anthony ‘Bubbles’ Horsley.
Małżeństwo to było farsą od samego początku, Hunt określił je jako błąd, jednakże nie chciał
ranić żony rozstając się. Był za to zachwycony gdy jego żona znalazła Richard Burton.
Obaj mężczyźni bardzo szybko przeprowadzili rozmowę telefoniczną w celu ustalenia,
warunków rozstania się Hunta z Suzy.
Burton zaproponował iż zapłaci koszty ugody rozwodowej w wysokości 1 miliona $.
Dla Hunta, to było idealne rozwiązanie - pozbył się żony, i uratował się przed kosztami rozwodu.
W 1982 roku ożenił się po raz drugi  - z Sarah Lomax Hunt, z którą miał dwóch synów.
Rozwiedli się jednak w 1989 roku , ponieważ Hunt nie umiał zrezygnować z roli kobieciarza.
W 1988 zakochał się po raz trzeci. Wybranką okazała się o połowę młodsza kelnerka Helen Dyson.
W dniu 15 czerwca 1993 roku, Hunt się oświadczył Helen, jednak kilka godzin później James miał
rozległy zawał serca i zmarł w wieku 45 lat.
Zgodnie z jego wolą, zamiast stypy, jego przyjaciele urządzili huczną imprezę.

James Hunt był także zapalonym hodowcą papużek falistych.
Helen w wypowiedzi dla "The Mail on Sunday" powiedziała że James byłby przerażony tym jak go przedstawiono
w filmie. Według Helen tamten okres swojego życia określał jako "podejrzaną przeszłość".
To nie był szczęśliwy czas dla niego, i bardzo wstydził się tego wszystkiego. "
W przeciwieństwie do leków, alkoholi i adrenaliny napędzających go za życia, Hunt zmarł czysty i trzeźwy.
Pomimo zarobionych milionów, przez nietrafione inwestycję i hulaszcze życie,
Hunt był w poważnych tarapatach finansowych, gdy umarł.
W ostatnich miesiącach jego życia, jeździliśmy poobijanym vanem, zamiast luksusowych limuzyn
i samochodów sportowych.

James Hunt - 1976 rok
James Hunt - Grand Prix Anglii 1976

James Hunt
James Hunt i Suzy Miller


James Hunt i Sarah Lomax - Marlborough 1983

Słynna naszywka z kombinezonu J.Hunt'a
James Hunt w wieku 43 lat



Niki Lauda - pseudonim „szczur” -
urodził się w Wiedniu. Był trzykrotnym mistrzem Formuły 1 (1975, 1977, 1984).
Właścicielem pierwszego samochodu został, mając 15 lat. Cztery lata później po raz pierwszy stanął na starcie zawodów.
To był wyścig górski w Bad Muehllacken. Lauda zajął wówczas drugie miejsce w swojej klasie, jadąc Mini Cooperem S 1300.
Rodzina Lauda to biznesmeni. Ojciec kategorycznie sprzeciwiał się pasji syna, odmawiając pieniędzy, dlatego też Niki
wziął pożyczkę, pod zastaw swojej polisy na własne życie, finansując w ten sposób swojego pierwszego bolida w F3.
Niestety przez tą pożyczkę wpadł w ogromne problemy finansowe, które mocno go podłamały.
Podobno rozważał nawet wówczas popełnienie samobójstwa.
Austriak postanowił jednak ponownie zaryzykować i wziął drugą pożyczkę, tym razem na wykupienie miejsca
w ekipie BRM na sezon 1973 w F1.
Pierwszy sezon w 1974 nie zaowocował mistrzostwem, jednak jego wielka szansa przyszła, gdy jego kolega z BRM-u –
Clay Regazzoni na sezon 1974 przeszedł do Ferrari i Enzo Ferrari zapytał go, co sądzi o młodym Austriaku.
Regazzoni wyraził się o Laudzie bardzo pozytywnie, więc Ferrari szybko podpisało z nim kontrakt.
W 1975 roku zdobył swoje pierwsze mistrzostwo.
W 1976 roku miał wielkie szanse zdobyć mistrzostwo świata po raz 2 w swojej karierze.
Nie udało się to jednak przez wypadek,który miał podczas Grand Prix Niemiec.
Niemiecki tor Nürburgring był wśród kierowców owiany złą sławą. Niki miał przed tym wyścigiem złe przeczucia.
Zwołał nawet zebranie kierowców, na którym namawiał ich do zbojkotowania wyścigu
z powodu ignorowania apeli o poprawę bezpieczeństwa obiektu, niestety przegrał tę próbę sił, jednym głosem.
W dniu wyścigu padał deszcz, tor był zdradliwy – mokre odcinki przeplatały się z suchymi.
Lauda źle dobrał opony, przez co rywale wyprzedzali go jeden po drugim.
Po zmianie ogumienia Niki wrócił na tor, wściekle walcząc o odzyskanie pozycji, ale na jednym z zakrętów,
prawdopodobnie przez awarię tylnego zawieszenia, z impetem uderzył w bariery.
Roztrzaskane Ferrari zapaliło się i dodatkowo zostało uderzone przez nadjeżdżający bolid.
Niki został uwięziony w kokpicie i zaczął płonąć żywcem. (został uwięziony na prawie minutę
w 800 stopniach Fahrenheita).
Kilku kierowców w tym Lunger, Guy Edwards i Arturo Merzario, podjęło próbę ratowania go i wyciągnęło
go z płonącego wraku. Pomimo, iż ciągle był przytomny szybko stało się jasne, że jego obrażenia są bardzo poważne. 
Gorące, trujące gazy zniszczył wnętrze jego płuc, doznał także bardzo poważnych poparzeń głowy.
Jego ręce, powieki i czoło były mocno spalone, a jego skóra głowy i prawego ucha zostały zwęglone przez płomienie.
Zapadł w śpiączkę i jego stan był na tyle poważny, że wezwano nawet w pewnym momencie księdza.
Lauda był jednak twardy i wykazał się wielką determinacją i siłą ducha w walce o życie i zdrowie.
Już po 6 tygodniach, wrócił do wyścigów. (później ujawniono, że w tym czasie był praktycznie
skamieniały ze strachu). Sytuację jednak zdążył już wykorzystać James Hunt, który na koniec sezonu był o jedno "oczko" przed Niki Laudą.

Niki Lauda
"Są ważniejsze rzeczy w życiu niż mistrzostwo świata, na przykład pozostać przy życiu."


"Pamiątką" po wypadku na Grand Prix Niemiec, były ogromne blizny na twarzy i głowie Laudy.
Były one na tyle straszne, iż na ich widok, żona Laudy zemdlała.
Po wypadku zaczął nosić czerwone czapki, a powierzchnia reklamowa na czapce stała się bardzo pożądaną
przez sponsorów, Niki przyznał w jednym z wywiadów, iż w 2009 reklamodawca płacił € 1.2 m za przestrzeń
na jego słynnej czerwonej czapce.

Lauda wycofał się z wyścigów w 1979 roku, aby uruchomić linię lotniczą, którą założył- Lauda Air.
26 maja 1991 roku jeden z jego 767s Boeing , kierując się do Wiednia po planowanym przystanku w Bangkoku
z ponad 200 pasażerami na pokładzie , spadł z ponad 30.000 stóp w tajskiej dżungli-nikt nie przeżył.
Czując się osobiście odpowiedzialny , Lauda natychmiast poleciał do Tajlandii , aby zobaczyć skutki katastrofy.
" Nie można sobie tego wyobrazić ", mówi " Tak , to był najgorszy dzień w moim życiu , ponieważ
jeśli chcę się zabić prowadząc samochód wyścigowy, to jest wyłącznie moja sprawa , ale jeśli więcej niż 200 osób,
kupiło bilet w mojej lini lotniczej i nie wróciło , to jest to całkowicie nie do przyjęcia ".
Pomimo, iż boeing próbował winę za katastrofę zrzucić na Lauda Airo, po kilku latach badań okazało się,
iż winna za katastrofę leżała po stronie Boeinga, a dokładniej usterki technicznej.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych, przez rosnące koszty paliw oraz osłabienie walut europejskich w stosunku do dolara
linie lotnicze Lauda Air zaczęły mieć drobne problemy, Austrian Airlines kupiło wtedy 36% udziałów w spółce.
W 2002 roku linie zostały całkowicie przejęty przez Austrian Airlines. Jednak już pod koniec 2003 roku
Niki powołał do życia tanią linię lotniczą Niki, której właścicielem jest do dzisiaj.

W 1982 roku, powrócił do wyścigów, zwabiony prawdopodobnie 5 milionami dolarów,
które zaoferował mu McLaren. Zdobył wtedy w 1984 roku mistrzostwo po raz ostatni. 
Od tego czasu pracował jako doradca Ferrari i jako komentator telewizyjny.
Był także szefem zespołu Formuły Jeden Jaguara, przez okres dwóch lat - od 2001 r. do 2002
Napisał w sumie pięć książek w tym : w 1977 "Formula 1 : Art. and Technicalities of Grand Prix Driving", w 1978 "For the Record: My Yers with Ferrari", w  1986 "Niki Lauda Meine Story" , w 1996 "Das dritte Leben". 

W 1975 roku poznał na przyjęciu Marlene Kraus. W 1976 roku Niki ożenił się po raz pierwszy i miał z Marlene dwóch synów : Mathiasa i Lukasa.
Rozwiedli się w 1991 roku po 15-letniego małżeństwa, jednakże ciągle pozostają dobrymi przyjaciółmi.
W 2008 roku 59-letni Niki po czteroletnim romansie poślubia 29-letnią Birgit Wetzinger. Była stewardesą w jego liniach
lotniczych, a trzy lata wcześniej oddała mu nerkę ratując mu życie.
(to był drugi przeszczep - pierwszą nerkę dostał od swojego brata)
Ma z nią dwójkę dzieci - bliźniaki Maxa i Mia.
W sumie Niki ma 5 dzieci. Jego syn Christofer, jest z nieformalnego związku, i niestety nie ma z nim stałego kontaktu,
ponieważ takie było życzenie jego matki.


Niki Lauda - wypadek 1976 r.

Niki Lauda z żoną Marlene i ich syn wkrótce po tragicznym wypadku w 1976 roku
Birgit Wetzinger i Niki Lauda

Linie lotnicze NIKI

Niki Lauda



www.historyvshollywood.com
www.formula1.com
www.autokult.plwww.dailymail.co.uk
www.polityka.pl
www.autokult.pl
www.eurosport.onet.pl


sobota, 18 stycznia 2014

Diana


Film "Diana" sklasyfikowany jako: biograficzny, dramat - skupia się tak na prawdę na dwóch ostatnich
 latach życia księżnej Diany , a konkretnie na jej związku z Hasnat'em.

Osobiście pewnie nie określiłabym go mianem biografi, ponieważ za dużo
w nim domysłów, interpretacji i kreacji twórców.
Na pewno są tam prawdziwe postacie i fakt śmierci księżnej, faktem jest także znajomość
pomiędzy księżną Dianą i Dr Hasnat'em Khan, jednakże sama historia miłosna
która jest tutaj opowiedziana, nie została oficjalnie nigdy potwierdzona.

Sam film, określiłabym mianem "mocno średni" ... nudny, płytki..
Zabrakło mi w nim odpowiednio ukazanych, istotnych elementów z życia księżnej, takich
jak: jej depresja i próby samobójcze, bezgraniczna miłość do dzieci, niechęć i napięte
stosunki z rodziną królewską, czy też jej działalność charytatywna.
Wszytko spłycono do granic niemożliwości.

Przez co zamiast ciekawej biografii, otrzymaliśmy kiepski romans, z dość kiepską grą aktorską.
Naomi Watts - jej kreacja w tym filmie wypadła jakoś karykaturalnie i momentami
wręcz mnie irytowała.

Z sentymentu do księżnej, można film obejrzeć, ale na fajerwerki na pewno nie ma co liczyć.


HISTORIA PRAWDZIWA:

Dr Hasnat Khan nie współpracował przy produkcji filmu, chociaż
filmowcy próbowali wielokrotnie namówić go na współpracę, on uparcie odmawiał.
Powiedział, iż nie może sobie wyobrazić, jak film mógł być kręcony na podstawie
prawdziwej historii, skoro nigdy nie opowiedział nikomu, nawet bliskim przyjaciołom,
szczegółów jego związku z Dianą.
Powiedział także, iż nigdy nie będzie oglądał filmu, ponieważ jak to określił
historia ta jest " całkowicie błędna " i opiera się na " okrutnych kłamstwach ".

Księżna Diana powiedziała kiedyś "Wszyscy mnie sprzedają" " Hasnat jest jedną osobą,
która nigdy mnie nie sprzeda"
I może właśnie dyskrecja Hasnata, jest jego największym prezentem dla księżnej Diany.




Dr Hasnat Ahmad Khan i Księżna Diana

Dr Hasnat Ahmad Khan -
brytyjski kardiochirurg urodził się 1 kwietnia 1959 roku w zamożnej rodzinie Pathan z Jhelum, na północ od Lahore w Pakistanie. Jest najstarszym z czworga dzieci. Jego ojciec, Rashid Khan, jest absolwentem London School of Economics.
Do 1991 roku pracował w Sydney - Australia, a następnie rozpoczął pracę w Londynie.
Dr Khan był w związku z Diana, przez okres ok 2 lat. Nazywała go " Pan Wspaniały"
W maju 1996 roku , Diana odwiedziła rodzinę Khan w Lahore. Zgodnie z słowami lokaja Diany Paula Burrell , związek zakończył się w czerwcu 1997 roku.
Przyjaciele Diany twierdzą iż Khan był określany jako " miłość jej życia "
Khan wziął udział w ceremonii pogrzebowej księżnej Diany w Westminister Abbey we wrześniu 1997 roku.


Diana, księżna Walii
(Diana Frances; z domu Spencer; ur. 1 lipca 1961 w Park House, Sandringham w Wielkiej Brytanii, zm. 31 sierpnia 1997 w Paryżu, we Francji) – członkini brytyjskiej rodziny królewskiej jako pierwsza żona Karola, księcia Walii, syna królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II i Filipa, księcia Edynburga. Matka Wilhelma, księcia Cambridge oraz Henryka, księcia z Walii, odpowiednio 2. i 4. osoby w sukcesji do tronu brytyjskiego.
Zasłynęła działalnością dobroczynną i charytatywną oraz zamiłowaniem do mody, które przyniosły jej przydomki "Księżnej Ludu" oraz "Ikony mody"

W 1997 miał miejsce wypadek samochodowy, w tunelu drogowym Pont de l' Alma
w Paryżu. Na miejscu zginęli kierowca Henri Paul i towarzysz księżnej, Dodi Al-Fayed.
Ona sama zmarła o 4 rano w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku. Jej pogrzeb ,
odbył się 6 września , oglądało 2,5 miliarda ludzi na całym świecie i transmitowano
do 180 krajów. Jej grób znajduje się na wyspie na terenie Althrorp Park, domu rodzinnym.


Khan pochyla się do księżnej Diany w BMW, w pobliżu Royal Brompton Hospital, Londyn, 1996.
Diana ciężko pracowała, aby utrzymać z dala od prasy Khana.




Księżna Diana wychodzi z hotelu na parę minut przed wypadkiem



Dodi Al Fayed patrzy przez ramię księżnej Diany zaledwie kilka minut przed wypadkiem w paryskim tunelu.

W ich Mercedesie, Diana (patrząc przez tylną szybę), jej ochroniarz Trevor Rees-Jones, po lewej i kierowca Henri Paul uciekają przed paparazzi.


Chwile po katastrofie, fotograf Serge Arnal jest pierwszą osobą na miejscu.




Ostatnie zdjęcie Księżnej Diany - gdy podawany jest jej tlen.






Diana i Naomi Watts

Watts przedstawia moment podczas rejsu po Morzu Śródziemnym - Diana z Dodi Al-Fayed
Na górze Diana z Dodi , na dole Naomi Watts i Cas Anvar

Księżna Diana w 1996 roku na balu charytatywnym w sukni Versace i klatka z filmu z Naomi Watts



www.dailymail.co.uk
www.wikipedia.com
http://content.time.com
http://lisawallerrogers.wordpress.com
http://deadcelebsbook.com
http://lamodacitta.blogspot.com

sobota, 4 stycznia 2014

Kamerdyner / The Butler


"Kamerdyner" - jeden z lepszych filmów, jakie ostatnio oglądałam.
I może nie jest on historycznym arcydziełem... wręcz jest dość "lekkim"
obrazem ukazującym sporą część bardzo trudnej i ciężkiej historii..
jednakże biorąc pod uwagę, że głównym wątkiem miała być postać samego Allena,
oraz fakt, że film jest skierowany do masowego odbiorcy, to ta "lekkość" w mojej
opinii stała się tutaj sporą zaletą.
Sam film na pewno nie jest biografią lecz jest lekko fabularyzowaną wersją
życia Eugene Allena, który przez 34 lata pracował w Białym Domu i mógł przyglądać się
historycznym zmianą dokonywanym przez kolejnych 8 prezydentów.

Historia rozpoczyna się mocnym akcentem, wciąga widza od razu w pierwszych
minutach i nie odpuszcza przez pozostałe 2 h.
Film ogląda się bardzo płynnie, wyzwala on mnóstwo emocji... zarówno uśmiechu,
niedowierzania, oburzenia, strachu, smutku jak i łez.
I chyba o to chodzi, aby film przeżywać a nie tylko oglądać.
Jak dla mnie ten obraz spełnił swoją role.

Obsada...
tutaj ilość wielkich nazwisk na prawdę robi wrażenie..  Forest Whitaker, Oprah Winfrey,
Mariah Carey, Jane Fonda,  Lenny Kravitz, Terrence Howard, Cuba Gooding Jr.,
Alex Pettyfer,  Robin Williams ... i wielu innych..
Odnoszę wrażenie, iż każdy chciał w tym filmie zagrać.. zabrakło mi tam tylko jeszcze
udziału Obamy we własnej roli ;)
I nawet jeżeli postać przez nich grana pojawia się tylko na chwile,
żadna z nich nie sprawiała wrażenia nijakiej.
Wszystkie były wyraziste i zapamiętywalne, i to dla mnie właśnie świadczy
wielkości aktora.

Podsumowując.. nie można spodziewać się po tym filmie dokładnej lekcji historii,
nie znajdziemy tam dokładnej biografii Eugene Allena..
znajdziemy tam natomiast ogrom emocji, zaakcentowane wydarzenia historyczne,
dobre kreacje aktorskie, i obraz człowieka, który żyjąc dość przeciętnie, miał możliwość
obserwowania przy pracy 8 prezydentów oraz ich wkładu w historię Ameryki.



HISTORIA PRAWDZIWA:


Eugene Allen czyli filmowy Cecil Gaines
(14 lipca 1919 - 31 marca 2010 r.) kelner i lokaj , który pracował w Białym Domu przez 34 lat,
aż do przejścia na emeryturę w 1986 roku i obserwował kadencję ośmiu prezydentów.


"Kamerdyner" - Fakty i fikcja

1. Allen dorastał w polu bawełny w Macon w stanie Georgia
   - Fikcja

Allen urodził się w stanie Virginia w roku 1919 i nie pracował przy zbiorach bawełny.
Do Waszyngtonu przybył w czasie Wielkiego Kryzysu.

2. Allen miał żonę i dwoje dzieci
  - Fakt / fikcja

Allen poznał swoją żonę Helene, na przyjęciu urodzinowym w Waszyngtonie w 1942 roku.
(Był zbyt nieśmiały, aby poprosić o jej numer, więc sama musiała go poznać)
Para miała tylko jednego syna, Charlesa Allena, który służył w Wietnamie i przeżył wojnę.

3. Allen został zatrudniony do pracy jako lokaj po odbyciu administratorem Białym Domu
    w hotelowej restauracji,
    - Fikcja

Allen usłyszał o naborze i zgłosił się sam do pracy w Białym Domu.
Rozpoczął pracę jako pracownik niższego szczebla w kuchni (mycie naczyń, sprzątanie itp.)
Dopiero później awansował na stanowisko lokaja.

4. Allen otrzymał krawat prezydenta Johna F. Kennedy'ego od Jacqueline Kennedy
    po śmierci JFK
    - Fakt

Allen pracował w kuchni Białego Domu w dzień kiedy JFK został zastrzelony i otrzymał krawat JFK
w prezencie od pani Kennedy. Został również zaproszony na pogrzeb Kennedy'ego po zamachu,
ale zgłosił się na ochotnika, aby pozostać w Białym Domu i służyć uczestnikom,
pogrzebu po ich powrocie.

5. Prezydent Ronald Reagan i Nancy Reagan zaprosili Allena i jego żonę na uroczysty obiad.
    - Fakt

Helene Allen była bardzo zdenerwowana, ponieważ mężowie i żony nie siedzą razem na takich przyjęciach,
a ona nie wiedziała, jak rozmawiać z ludźmi z wyższym wykształceniem.


6.  Państwo Allens byli zwolennikami Obamy
     - Fakt

Eugene i Helene byli zwolennikami Baracka Obamy. Niestety Helene zmarła dzień przed wygraną Obamy w wyborach prezydenckich w 2008 roku.
Para była małżeństwem 65 lat. Allen otrzymał zaproszenie VIP na inauguracje Obamy i płakał, kiedy obserwował ceremonię.

entertainment.time.com

Eugene Allen
Eugene i Helen Allen

Rodzina Allen
Eugene Allen - Para prezydencka Reagan
Eugene Allen w pracy


Charles Allen

środa, 1 stycznia 2014

Wilk z Wall Street / The Wolf of Wall Street


Powiem tak... najlepsza z całego filmu jest kreacja Leonardo DiCaprio.
Tutaj absolutnie nie ma do czego się przyczepić... facet jest fenomenalny.

Sam film, niestety nie jest już tak fenomenalny... Trwa 3 h, i jak dla mnie jest troszkę za długi, i spokojnie można było go zrobić krócej.
Momentami nużył mnie niezliczonymi scenami psychotropowych uniesień oraz napadów kokainowego szału, czy też orgii z prostytutkami
pana Belforta i jego kolegów.
Odniosłam wrażenie iż Scorsese skupił się bardziej na kontrowersyjnych zachowaniach i ekscesach z udziałem pana Belforta,
niż na samej historii Stratton Oakmont.

Tyle jeżeli chodzi o samą fabułę..
Natomiast od strony technicznej, film zrealizowany na najwyższym poziomie.
Kamera, montaż, scenografia, kostiumy, dźwięk, muzyka... całość składa się na bardzo dobry obraz.
Czy to wystarczy..? Ocenią to sami widzowie.. i chociaż ja nie do końca z całości byłam zadowolona, to nie żałuję, iż na film się wybrałam.


HISTORIA PRAWDZIWA:

Jordan Belfort (ur. 09 lipca 1962)
urodził się na Bronksie w żydowskiej rodzinie Leah i Maxa Belfortów. Jego rodzice byli księgowymi. Dorastał w Bayside w Queens. Ukończył Wydział Biologii American University w Waszyngtonie. "Forbes", który w 1991 kreślił jego sylwetkę, pisał, że w wieku 23 lat próbował swoich sił w handlu obwoźnym mięsem i owocami morza na nowojorskiej Long Island. W ciągu kilku miesięcy dysponował już małą flotą ciężarówek, przewożąc ponad 2 tony wołowiny i ryb tygodniowo. Rozwijał się jednak zbyt szybko jak na kapitał, którym dysponował i w wieku 25 lat musiał ogłosić bankructwo. Po porażce w przemyśle spożywczym, uczył się zawodu w kilku domach maklerskich - L.F. Rothschild, D.H. Blair i F.D. Roberts Securities.
Przede wszystkim to jednak znany aferzysta, filar domu maklerskiego Stratton Oakmont, sprzedającego ryzykowne lub bezwartościowe akcje, tak zwanej "kotłowni" (boiler room).
Mając zaledwie dwadzieścia kilka lat zgromadził fortunę w wysokości ponad 100 mln dolarów netto, jak również nabył posiadłość w Southampton w stanie Nowy York, 50-metrowy jacht z helikopterem oraz flotę samochodów wyścigowych. Na hotele i prostytutki wydawał po 700 tys. dolarów rocznie.
Będąc u szczytu, Stratton Oakmont zatrudniało ok. 1 tysiąca maklerów, a łączna wartość wyemitowanych akcji osiągnęła wartość ponad miliarda dolarów.

"Moi ludzie zarabiali oszałamiające pieniądze. Oczekiwano, że w pierwszym roku pracy początkujący broker zgarnie ćwierć miliona dolarów. Jeśli zgarnął mniej, sprawa była podejrzana. Po dwóch latach pracy albo zarabiał pół miliona, albo uważano go za słabego i bezwartościowego. Po trzech obyś zarabiał co najmniej milion, inaczej obśmieją cię, wyszydzą i wyzwą. A były to tylko zarobki minimalne, bo najlepsi zgarniali trzy razy tyle." 

W swojej książce biograficznej Jordan Belfort opisuje, w jaki sposób naciągali z kumplami drobnych inwestorów, sprzedając im akcje po sztucznie zawyżonych cenach. Znacznej części przekrętów dokonywano na farmakologicznym haju wywołanym środkami psychotropowymi.
Belfort wspomina, że brał codziennie ponad 20 różnego rodzaju substancji. Jego ulubionym narkotykiem były quaalude (metakwalon), czyli tak zwane cytrynki, które "cudownie zmieniały ciało w gumę" i pomagały mu na ból pleców. "Jak ja miałem przestać ćpać? Dokądkolwiek szedłem, narkotyki wędrowały tam za mną, ścigały mnie i wołały. A już najgorzej było w firmie, bo z kieszeni moich młodych brokerów wysypywały się wszystkie możliwe prochy" - opisuje.  Bywało, że przejeżdżając przez ten czy inny kraj, Belfort przemycał narkotyki w odbycie.

Sceny z filmu takie jak: lądowanie śmigłowca na trawniku, zatopienie jachtu i akcja ratownicza włoskiej
marynarki czy zjedzenie przez Dannego Porusz żywej rybki, która należała do pracownika Stratton,
są oparte jak najbardziej na prawdziwych wydarzeniach.

Kiedy organy nadzorcze zwęszyły nieprawidłowości, Belfort przeniósł swoją fortunę do Szwajcarii. Za dokonywane oszustwa i przestępstwa związane z manipulacją na giełdzie, został skazany i docelowo - podejmując współpracę z wymiarem sprawiedliwości, spędził w więzieniu tylko 22 miesiące.
Po tym wyroku postanowił odmienić swoje życie i odzyskać straconą reputację opisując swoje awanturnicze życie. Teraz mieszka w Los Angeles i prowadzi porządne życie, wszystkie wolne chwile spędzając z dwójką dzieci. Na pisanie książek poświęca 8 do 9 godzin dziennie. W ramach umowy zawartej z rządem, jest zobowiązany spłacać inwestorom 50 proc. swojego dochodu brutto aż do chwili, gdy zwróci 110 mln dolarów.

Leonardo DiCaprio i Jordan Belfort

Jonah Hill w Wilk z Wall Street i  Danny Porusz.
FBI Agent Specjalny Gregory Coleman i Kyle Chandler w "Wilk z Wall Street"

Nadine Caridi i Naomi Lapaglia (Margot Robbie) z "Wilk z Wall Street"
Mark Hanna,  i Matthew McConaughey jako Mark Hanna

Jacht  Nadine

Channy & Nadine


www.wp.pl
www.wikipedia.pl