Powiem tak... najlepsza z całego filmu jest kreacja Leonardo DiCaprio.
Tutaj absolutnie nie ma do czego się przyczepić... facet jest fenomenalny.Sam film, niestety nie jest już tak fenomenalny... Trwa 3 h, i jak dla mnie jest troszkę za długi, i spokojnie można było go zrobić krócej.
Momentami nużył mnie niezliczonymi scenami psychotropowych uniesień oraz napadów kokainowego szału, czy też orgii z prostytutkami
pana Belforta i jego kolegów.
Odniosłam wrażenie iż Scorsese skupił się bardziej na kontrowersyjnych zachowaniach i ekscesach z udziałem pana Belforta,
niż na samej historii Stratton Oakmont.
Tyle jeżeli chodzi o samą fabułę..
Natomiast od strony technicznej, film zrealizowany na najwyższym poziomie.
Kamera, montaż, scenografia, kostiumy, dźwięk, muzyka... całość składa się na bardzo dobry obraz.
Czy to wystarczy..? Ocenią to sami widzowie.. i chociaż ja nie do końca z całości byłam zadowolona, to nie żałuję, iż na film się wybrałam.
HISTORIA PRAWDZIWA:
Jordan Belfort (ur. 09 lipca 1962)
urodził się na Bronksie w żydowskiej rodzinie Leah i Maxa Belfortów. Jego rodzice byli księgowymi. Dorastał w Bayside w Queens. Ukończył Wydział Biologii American University w Waszyngtonie. "Forbes", który w 1991 kreślił jego sylwetkę, pisał, że w wieku 23 lat próbował swoich sił w handlu obwoźnym mięsem i owocami morza na nowojorskiej Long Island. W ciągu kilku miesięcy dysponował już małą flotą ciężarówek, przewożąc ponad 2 tony wołowiny i ryb tygodniowo. Rozwijał się jednak zbyt szybko jak na kapitał, którym dysponował i w wieku 25 lat musiał ogłosić bankructwo. Po porażce w przemyśle spożywczym, uczył się zawodu w kilku domach maklerskich - L.F. Rothschild, D.H. Blair i F.D. Roberts Securities.
Przede wszystkim to jednak znany aferzysta, filar domu maklerskiego Stratton Oakmont, sprzedającego ryzykowne lub bezwartościowe akcje, tak zwanej "kotłowni" (boiler room).
Mając zaledwie dwadzieścia kilka lat zgromadził fortunę w wysokości ponad 100 mln dolarów netto, jak również nabył posiadłość w Southampton w stanie Nowy York, 50-metrowy jacht z helikopterem oraz flotę samochodów wyścigowych. Na hotele i prostytutki wydawał po 700 tys. dolarów rocznie.
Będąc u szczytu, Stratton Oakmont zatrudniało ok. 1 tysiąca maklerów, a łączna wartość wyemitowanych akcji osiągnęła wartość ponad miliarda dolarów.
"Moi ludzie zarabiali oszałamiające pieniądze. Oczekiwano, że w pierwszym roku pracy początkujący broker zgarnie ćwierć miliona dolarów. Jeśli zgarnął mniej, sprawa była podejrzana. Po dwóch latach pracy albo zarabiał pół miliona, albo uważano go za słabego i bezwartościowego. Po trzech obyś zarabiał co najmniej milion, inaczej obśmieją cię, wyszydzą i wyzwą. A były to tylko zarobki minimalne, bo najlepsi zgarniali trzy razy tyle."
W swojej książce biograficznej Jordan Belfort opisuje, w jaki sposób naciągali z kumplami drobnych inwestorów, sprzedając im akcje po sztucznie zawyżonych cenach. Znacznej części przekrętów dokonywano na farmakologicznym haju wywołanym środkami psychotropowymi.
Belfort wspomina, że brał codziennie ponad 20 różnego rodzaju substancji. Jego ulubionym narkotykiem były quaalude (metakwalon), czyli tak zwane cytrynki, które "cudownie zmieniały ciało w gumę" i pomagały mu na ból pleców. "Jak ja miałem przestać ćpać? Dokądkolwiek szedłem, narkotyki wędrowały tam za mną, ścigały mnie i wołały. A już najgorzej było w firmie, bo z kieszeni moich młodych brokerów wysypywały się wszystkie możliwe prochy" - opisuje. Bywało, że przejeżdżając przez ten czy inny kraj, Belfort przemycał narkotyki w odbycie.
Sceny z filmu takie jak: lądowanie śmigłowca na trawniku, zatopienie jachtu i akcja ratownicza włoskiej
marynarki czy zjedzenie przez Dannego Porusz żywej rybki, która należała do pracownika Stratton,
są oparte jak najbardziej na prawdziwych wydarzeniach.Kiedy organy nadzorcze zwęszyły nieprawidłowości, Belfort przeniósł swoją fortunę do Szwajcarii. Za dokonywane oszustwa i przestępstwa związane z manipulacją na giełdzie, został skazany i docelowo - podejmując współpracę z wymiarem sprawiedliwości, spędził w więzieniu tylko 22 miesiące.
Po tym wyroku postanowił odmienić swoje życie i odzyskać straconą reputację opisując swoje awanturnicze życie. Teraz mieszka w Los Angeles i prowadzi porządne życie, wszystkie wolne chwile spędzając z dwójką dzieci. Na pisanie książek poświęca 8 do 9 godzin dziennie. W ramach umowy zawartej z rządem, jest zobowiązany spłacać inwestorom 50 proc. swojego dochodu brutto aż do chwili, gdy zwróci 110 mln dolarów.
|
Jonah Hill w Wilk z Wall Street i Danny Porusz. |
FBI Agent Specjalny Gregory Coleman i Kyle Chandler w "Wilk z Wall Street" |
Nadine Caridi i Naomi Lapaglia (Margot Robbie) z "Wilk z Wall Street" |
Mark Hanna, i Matthew McConaughey jako Mark Hanna |
Jacht Nadine |
Channy & Nadine |
www.wikipedia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz