Translate

sobota, 23 marca 2013

Wróg numer jeden / Zero Dark Thirty


Teoretycznie film opowiada wszystkim nam znaną z TV i pierwszych stron gazet,
historię wytropienia i zabicia jednego z najbardziej poszukiwanych terrorystów ostatnich lat - Bin Ladena.
I tak jest, jednakże historia ta jest też podstawą do tego aby ukazać schemat i system
pracy CIA, co wzbudziło taką falę krytyki wokół tego filmu, także w Polsce.
Pokazano tutaj z czym młody agent musi się zderzyć rozpoczynając pracę i na jakie przeszkody może
natrafić... brutalność przesłuchań, administracja czy też sama polityka, to tylko te podstawowe elementy.

Biorąc pod uwagę, wagę tej historii oraz kino amerykańskie, spodziewałam się spektakularnych a la J.Bond
akcji i wielkich fanfarów na koniec.. a jednak tego nie było.
Na całe szczęście, wbrew moim oczekiwaniom opowiedziano ją w sposób rzeczowy, wręcz surowy,
bez zbędnej sensacji i co najważniejsze bez patosu. Opowiedziano tą historię w sposób lekko dokumentalny,
w sposób ukazujący w całej krasie emocje, które targały poszczególnymi bohaterami, na różnych etapach
tropienia terrorysty... determinacje, wiarę ale też zwątpienie, niepewność, zmęczenie i złość...

Na pewno nie jest to typowy film akcji , ten film opiera się bowiem w całości na emocjach i uważam iż
właśnie to jest jego wartością.

Wszyscy bohaterowie potraktowani zostali przez twórców na równi, nikt nie jest szczególnie
wyróżniany.. właściwie gdyby nie fakt, iż cała historia jest opowiadana z punku widzenia
tajemniczej agentki May-i, trudno byłoby wskazać głównego bohatera.

Nie będę oceniała na ile ten film jest prawdą a na ile fikcją, nie będę oceniała czy akcje jednostki
specjalnej były przeprowadzone właściwie czy też nie... nie mam na ten temat wiedzy i nie to jest dla mnie ważne.

Ważne jest to, iż film daje do myślenia.. że powoduje zatrzymanie się na chwile.
A ogrom czasu, energii, totalnego zaangażowania i pieniędzy zainwestowanych w złapanie jednego człowieka,
przeraża.
3 biliony dolarów - to kwota podana oficjalnie jako dotychczasowy koszt walki z terroryzmem..
za te pieniądze można byłoby walczyć z głodem czy też chorobami na świecie..
a wydawane są po to aby powstrzymać działania człowieka przeciwko człowiekowi... to przeraża mnie najbardziej.

Podsumowując, jak dla mnie na prawdę bardzo dobre kino, i na pewno film jest wart obejrzenia.
Nie oglądałam "Operacji Argo" ale gdyby była możliwość dałabym drugiego oskara właśnie "Wrogowi numer 1".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz