Teoretycznie jest to film o kampanii marketingowej, o wszechobecnym wyścigu szczurów,
o walce pomiędzy potentatami napojów o udział w rynku.Według mnie film ten jednak idealnie ukazuje jak teraz żyjemy..
szybko, intensywnie, nie prawdziwie... przybieramy maski i ukazujemy się w nich światu...
wiecznie uprawiamy marketing własny.
Próbujemy sprzedać siebie w odpowiedni sposób, właściwej grupie docelowej.
I pewnie w wielu przypadkach robimy to nieświadomie, ale z reguły kreujemy własny wizerunek w konkretnym celu.
Chłodna i profesjonalna
bizneswoman czy też mega pewny siebie facet, który zdobędzie wszystko co
chce, nawet za bardzo się nie starając.
Każdy ma swoją maskę... tylko po co ?Ilu osobą udało się nas tak na prawdę poznać .. ilu osobą na to pozwoliliśmy ?
Co raz rzadziej podejmujemy niestety to ryzyko ukazania prawdziwych siebie.
Dramat, ukazujący nam ten niewłaściwy nurt narzucony przez otoczenie i świat,
oraz konsekwencje tych działań.
Bardzo dobrze nakręcony i zrealizowany obraz. Historia nie nudzi, biegnie w właściwym
dla siebie tempie, nie pozwalając odbiorcy na znużenie tematem.
Całość filmu zrealizowana w Nowym Yorku, więc jak dla mnie to dodatkowy atut.
Fajnie zbudowane postacie.. przekonywujące i z lekką nutką humoru.
Postać Podstępnego Peta.. moja ulubiona :)
Warto obejrzeć... trochę inna pozycja, odbiegająca od kina typowo popularnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz