Translate

sobota, 28 lipca 2012

Roman Barbarzyńca

Plan na wieczór był prosty...
bajka mająca nam zapewnić dużą ilość śmiechu i zabawy...
i przyznaję, że nawet się tak zaczęło...
ale po 20 minutach oglądania skórzanych męskich stringów,
zabawek sado-maso, wykręcania sutków oraz wiecznie napalonego elfa geja...
zrobiło się lekko niesmacznie..
Karykaturalne epizody w tym stylu, mogły zapewnić śmiech... ale cały film już nie...
Historia.. no cóż, trudno mi ją oceniać, w końcu to była bajka.. ale chyba nawet jak na bajkę zbyt nijaka i zbyt lekko potraktowana.
Sam dubbing jakoś mnie osobiście nawet nie drażnił, ale wiem, iż spora część osób go skrytykowała.
Ogólnie było w filmie kilka fajnych tekstów.. ale.. no właśnie.. tak na prawdę tylko kilka i niestety ginęły w całości.
Można było to na spokojnie obejrzeć na DVD, cena 28 zł za 3D w kinie - to jak dla mnie przeinwestowane pieniądze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz