Translate

sobota, 26 stycznia 2013

Skyfall


ok.. przyznaję się, to mój pierwszy Bond jakiego widziałam.
Nie mam porównania z poprzednimi częściami, nie wiem czy Skyfall jest lepszy czy gorszy.
Dla mnie to po prostu film sensacyjny, który obejrzałam z popcornem w ręku :)
i po którego sięgnęłam aby swoją nie znajomością bondowskiego tematu
przestać w końcu szokować znajomych ;)

Ogólnie rzecz ujmując film mi się nawet podobał.
Fajna chociaż nie zaskakująca historia, ale pełna dynamiki, na pewno nie nudziła.
Oglądało się go w miarę płynnie i z równym zainteresowaniem, pomimo iż trwa prawie 2,5 h.
Momentami historia była tylko trochę zbyt nadęta i napompowana.

Daniel Craig - chociaż nie jestem jego wielką fanką, przyznaję iż bardzo pasuje do roli
agenta 007, bardzo dobrze wygląda w smokingu jak i bez niego.
Twardy i mega męski brzydal, czyli dokładnie taki jaki powinien być agent specjalny.
No może z jednym wyjątkiem, niestety nie każdy facet ma fajny zarost, i w tym przypadku
nasz 007 także nie ma się czym chwalić, i w momentach gdy zapomniał użyć swojej
brzytwy trochę tracił na wyglądzie.

Zachwycona natomiast jestem czarnym charakterem w tym filmie.
I chociaż Javier Bardem jako blondyn, to na prawdę straszny widok, to jednak
jego kreacja jest genialna. Super zbudowana postać, od której trudno było oderwać
wzrok. Stał się moim ulubieńcem :)

Bardzo podobał mi także "wstępniak" filmu, z piosenką Adel w tle.
Z zasady, napisów wstępnych raczej się nie ogląda, jednakże w tym filmie
zrobili z nich dodatkowy atut i osobne "arcydzieło".
Super grafika i pełne nawiązanie do filmu.
Do plusów dorzućmy także bardzo dobre zdjęcia i na prawdę piękne plenery.
Aż chciałoby się do niektórych z tych miejsc pojechać.

Z rzeczy, których się spodziewałam i które niestety nie są na plus,
to mocno przesadzone niektóre sceny z cyklu "sensacyjnych".
Pościgi, ucieczki, wybuchy i strzelaniny.. w niektórym momentach na prawdę twórcy przegięli.
Do tego wszystkiego w tle brakowało tylko napisu:
"uwaga film zawiera lokowanie produktu".
Upadek z kilkuset metrów z kulą w piersi prosto do rwącej rzeki.. no problem..
normalnego człowieka, pewnie już by zabił sam pęd powietrza podczas spadania,
a James zdążył sobie w locie jeszcze zrobić z dwie fotki na Facebooka ;)
ok.. troszkę się naśmiewam, ale niektóre sceny na prawdę były mocno przesadzone.

Wiem, że to film sensacyjny o super, hiper agencie specjalnym.
Ale uważam iż zbliżenie się chociaż odrobinę do realizmu, na prawdę
nie zaszkodziłaby ani samej historii ani samemu filmowi.

Zaskoczył mnie natomiast, mega pozytywnie, brak dziwnych gadżetów.
Nie było wybuchających długopisów i prześwietlających ubrania okularów,
nawet sami bohaterowie troszkę się z nich naśmiewają. Duży plus.
Plus także, za tą odrobinę humoru przemyconą do filmu.

Podsumowując, momentami śmieszna i zbyt nieprawdopodobna, ale w sumie niezła bajka dla dorosłych :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz