Translate

wtorek, 8 stycznia 2013

Strażnicy marzeń / Rise of the Guardians

Ok, mamy tutaj bajkę animowaną skierowaną do dzieci..
ale czy na pewno jest ona tylko dla dzieci..? :)

Gdybym miała tą animację do czegoś przyrównać, to pierwszym skojarzeniem
które mi przyszło do głowy to bajka z 2001 roku pod tytułem "Potwory i spółka".
Jeżeli podobała Wam się tamta animacja, to "Strażnicy marzeń" na pewno także
Wam się spodobają.

Głównym bohaterem tutaj jest Jack Frost - słodki i uroczy przystojniaczek,
w którym podkochują się wszystkie Zębowe wróżki.
Ma blond czuprynę, błękitne oczy.. i jest samotny, aż serce ściska ;)
samotność oczywiście maskuje uroczym sarkazmem i poczuciem humoru,
nie koniecznie zrozumianym przez odbiorców w wieku lat kilku, ale pozwalającym
starszym "dzieciom" uśmiechać się podczas oglądania bajki :)
W skrócie.. barwna i ciekawa postać.

Ale nie tylko główny bohater, tutaj błyszczy.. właściwie to każdy z bohaterów,
(nawet te najmniejsze np. świąteczne dzwoneczki) został przez twórców perfekcyjnie opracowany
i maksymalnie dopracowany.
Mamy więc tutaj zrzędliwego, marudnego i zarozumiałego Zajączka Wielkanocnego
(w którym nota bene się zakochałam ;) ), Mikołaja, który w futrzanej czapie
i z mięśniami a la Hulk Hogan, bardziej przypomina rosyjskiego Dziadka Mroza,
uroczą, puszystą, niemowę w postaci Piaskowego Ludka, czy też barwną jak
tropikalny ptak - Zębową wróżkę, która zabawiała dzieci "zębami z odrobiną krwi i dziąseł" ;)
Cała ta gromadka jest zespołem strażników pilnujących dziecięcych snów i marzeń i oczywiście
tworzy front "dobra" przeciwko jedynej w tej bajce złej postaci - Panu Koszmarkowi.
(oczywiście to facet.. wysoki, chudy i brzydki ;) )

Sama historia jest standardowa.. jak to w bajkach..
Mamy walkę dobra ze złem, gdzie dobro spektakularnie na końcu wygrywa (of course :) )
Bohaterzy pokazują nam siłę przyjaźni i wybaczania.. i tłumaczą dzieciom, dlaczego
należy wierzyć w iluzje, które w końcu w tak nie rozerwalny sposób łączą się z dzieciństwem.
Jednak pomimo klasycznego potraktowania samego trzonu historii, to z klasyką już więcej
się tutaj nie spotkamy.. akcja jest "nowoczesna", ciekawa i wartka, pełna zwrotów i subtelnego humoru.
Nie sposób się nudzić :)

Sam film nie ma ograniczenia wiekowego.. ale tak szczerze, to miałabym wątpliwości
czy zabrać na niego jakąś 4 latkę.. myślę, iż jest on jednak skierowany do troszkę starszej widowni.
Przynajmniej takiej, która ma już za sobą przyjaźń z Super bohaterami z komiksów czy też bajkami typu ANIME.
Pościgi, sceny walk, umierający Piaskowy Ludek czy też "przyjaciele" Pana Koszmarka..
to wszystko może zachwycać, ale też tą najmłodszą widownie.. może przestraszyć.

Zachwyci natomiast na pewno wszystkich piękna animacja, pełna efektów i kolorów.
Komputery górą.. i na prawdę się postarali :)

Film ten dzisiaj mnie na prawdę rozbawił, wywołuje uśmiech a nawet śmiech..
jest lekki, uroczy i zabawny.. idealny na odstresowanie po ciężkim dniu..
Na mnie w każdym razie dzisiaj tak podziałał :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz